Artur Dziurman: Leszkiem z "Klanu" jest już 17 lat!
Artur Dziurman, czyli Leszek Jakubowski z "Klanu", To jedna z najbardziej tajemniczych postaci serialu. Nazywany etatowym czarnym charakterem małego ekranu, prywatnie jest zupełnym przeciwieństwem. - Kocham życie i nie zamierzam zmarnować ani minuty z czasu, jaki mi jeszcze został - mówi aktor.
Leszek Jakubowski - brat nieodżałowanej Krystyny Lubicz (Agnieszka Kotulanka) - to najbardziej tajemnicza postać "Klanu".
- Pojawił się już w pierwszych odcinkach serialu, ale narobił wiele złego i miał tak fatalną opinię, że scenarzyści musieli się go pozbyć - żartuje Artur Dziurman.
- Wróciłem do "Klanu" po siedmioletniej przerwie i na początku nic nie wskazywało, że Leszek zmieni się na lepsze. Bez przerwy wplątywał się w jakieś nieciekawe, ciemne sprawki. Dopiero od niedawna jest pozytywnym bohaterem - opowiada aktor.
Artur Dziurman nazywany jest etatowym czarnym charakterem polskiego kina i telewizji. Nie ma nic przeciwko przyjmowaniu ról bandziorów, mafiozów i morderców, ale stara się - jak mówi - w każdej postaci znaleźć coś, czym można "poszarpać" jej ciemny, jednostronny obraz. Prywatnie jest bowiem zupełnym przeciwieństwem bohaterów, w jakich najczęściej się wciela - ciepłym, bardzo skromnym, wrażliwym mężczyzną.
- Był moment, że miałem dość grania typów spod ciemnej gwiazdy, chciałem spróbować czegoś innego - twierdzi Artur Dziurman, założyciel działającego w Krakowie Stowarzyszenia "Scena Moliere" zajmującego się promowaniem sztuki osób niepełnosprawnych.
- Reżyserowanie przedstawień dla niedowidzących aktorów w "Moliere", otworzyło przed mną inną furtkę! Zatrzymałem się, zrozumiałem, że nie warto pędzić przed siebie bez pomysłu na życie. Bóg dał mi tak dużo energii, że nie mogę jej marnować, muszę ją wykorzystywać i dawać innym - mówi.
Artur Dziurman, absolwent krakowskiej szkoły teatralnej, debiutował przed kamerą w 1987 roku rolą Jurka w filmie "Rajski ptak". Szybko zdobył sympatię widzów, a dziś jest jednym z najbardziej lubianych i cenionych aktorów w Polsce. Ma na swoim koncie dziesiątki ról. Ostatnio oglądaliśmy go jako ojca Anki w "To nie koniec świata", Zbigniewa Jarosza w "Na krawędzi", Jerzego Wicharego w "Ojcu Mateuszu", Henryka Kotysa w "Komisarzu Aleksie" i Schneidera w "Czasie honoru". W październiku na ekrany kin wejdzie film "Pani z przedszkola", w którym wcielił się w psychologa rodzinnego.
W sobotę - 31 maja - Artur Dziurman świętuje swe 50. urodziny. Pytany, czego życzyłby sobie z tej okazji, mówi:
- Jestem szczęśliwy! Mam cudowną żonę, wspaniałą córkę, prawdziwy dom i uczciwie zarabiam na życie. I niech tak pozostanie...