Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13879
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Aldona Orman kończy 55 lat. Los jej nie oszczędzał

Patrząc na Aldonę Orman, trudno uwierzyć, że jest już panią w średnim wieku. Aktorka, której większość nastolatek mogłaby pozazdrościć figury i energii, świętuje właśnie 55. urodziny. "Wiek to tylko liczba" - mówi. "Jeżeli jesteś po pięćdziesiątce i mówią ci, że twój pociąg już odjechał... miej to gdzieś! Są jeszcze jachty i samoloty" - cytuje znaną sentencję.

Aldona Orman bardzo długo czekała na rolę, dzięki której zaistniałaby w zawodzie. Dopiero gdy - niemal dekadę po ukończeniu studiów aktorskich - dostała propozycję wcielenia się w Sandrę Dębowską w polsatowskim serialu "Życie jak poker", porzuciła swe dotychczasowe życie i postanowiła zawalczyć o karierę.

"Zaraz po studiach, z dyplomem wrocławskiej szkoły teatralnej, wyjechałam do Niemiec. Tam wyszłam za mąż. Był to jakiś etap w moim życiu. Małżeństwo po dziewięciu latach skończyło się rozwodem, a ja wróciłam do Polski" - wspominała na łamach "Dobrych Rad".

Reklama

Aldona Orman: Przez chwilę była "po drugiej stronie". Narodziła się po raz drugi

Gwiazda "Klanu" nie kryje, że po powrocie do kraju musiała od nowa nauczyć się żyć.

"Bez pracy, bez odłożonych pieniędzy, bez przyjaciół. Czasem nawet myślałam, że sobie nie poradzę, że to wszystko mnie przerasta. Ale nawet jeśli wieczorem popłakałam sobie w poduszkę, rano ruszałam przed siebie. Do przodu. A potem nagle okazało się, że jestem na tyle silną osobą, że mogę sobie budować życie od początku, że daję sobie radę w ciężkich sytuacjach" - opowiada.

Nie jest tajemnicą, że niedługo po podjęciu próby zaistnienia w polskim show-biznesie Aldona Orman zachorowała... Pewnego dnia straciła przytomność i trafiła do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali u niej sepsę i musieli stoczyli dramatyczną walkę o jej życie.

"Przeżyłam śmierć kliniczną. Mogłam się nigdy nie obudzić, a jednak wróciłam na ziemię" - wyznała w wywiadzie dla Interii, dodając, że kiedy "narodziła się po raz drugi", los zaczął jej sprzyjać, a nad jej głową wreszcie zaświeciło słońce.

Aktorka nigdy nikomu nie powiedziała, czego doświadczyła, będąc "po drugiej stronie".

"Wracając, dostajesz pewną informację i potem wiesz, co się wydarzy, co się stanie. Nie mogę o tym mówić, bo to jest tylko moje, ale od tamtej pory inaczej patrzę na świat" - mówi.

Faktem jest, że życie Aldony nabrało kolorów - spotkała miłość swojego życia, urodziła córkę, choć była pewna, że nigdy nie będzie jej dane poznać smaku macierzyństwa, dostała rolę w "Klanie" i zyskała popularność, o jakiej wcześniej nawet nie śmiała marzyć.

Aldona Orman: Znalazła miłość, a wymarzona córka jest jej największą dumą

O swoim pierwszym małżeństwie Aldona Orman mówi, że zabrakło w nim dbałości o uczucia.

"Odeszłam od męża, kiedy oboje zrozumieliśmy, że związek bez porozumienia, bez miłości, dłużej nie przetrwa. Szczęśliwie nie mieliśmy dzieci, które by cierpiały po naszym rozstaniu" - wyznała "Dobrym Radom".

Aktorka nigdy nie zapomni dnia, kiedy los postawił na jej drodze starszego od niej o 18 lat biznesmena Edmunda Boruckiego. Nie od razu wpadł jej w oko, ale wystarczyła chwila rozmowy, by przyjęła jego zaproszenie na kawę... za siedem miesięcy, bo na tyle akurat miał następnego dnia wyjechać z kraju.

Po pierwszej randce wiedzieli już, że chcą być razem, ale nie zdecydowali się zalegalizować swojego związku. Ich wielką dumą jest córka - Idalia.

"Prawie straciłam nadzieję, że kiedykolwiek zostanę mamą. Nie przestałam jednak nigdy marzyć o macierzyństwie i teraz jestem najszczęśliwszą mamą na świecie" - powiedziała "Echu Dnia", gdy w 2008 roku urodziła Idalię.

"Ona jest cudem" - Aldona Orman zawsze wzrusza się, mówiąc o swej jedynaczce.

Wymarzona, długo wyczekiwana córka jest oczkiem w głowie obojga rodziców. Idalia Orman-Borucka jest wschodzącą gwiazdą polskiej piosenki - ma za sobą świetnie ocenione występy w niemieckiej edycji "The Voice Kids" oraz w dziecięcej "Szansie na sukces", występy na festiwalu Miagia Italiana w Rimini i Star Voice w Locarno, od pewnego czasu kompletuje materiał na swój debiutancki krążek.

"Gdy tylko zauważyłam u niej talent wokalny, bardzo dbałam o jego rozwój. Razem z Edmundem daliśmy córce wędkę w postaci umożliwienia współpracy z najlepszymi trenerami głosu, a ona z niej skorzystała, decydując się na ciężką, żmudną i wymagającą wielu wyrzeczeń pracę" - mówi nam dumna mama 15-letniej wokalistki.

Aldona Orman: Chce przeżyć życie najlepiej, jak tylko się da

Aldona Orman, gdy ktoś pyta ją o receptę na sukces, bez wahania mówi, że nie wolno bać się marzeń i wyzwań.

"Trzeba mieć wiele, wiele marzeń i mocno wierzyć, że każde z nich uda się zrealizować. Nie wolno bać się życia i wyzwań, jakie stawia przed nami codzienność. Należy kierować swoim losem i nie poddawać się, gdy coś w życiu nie wychodzi. Trzeba po prostu bardzo  chcieć" - twierdzi.

Odtwórczyni roli Barbary Mileckiej w "Klanie" nie kryje, że w przeszłości dostała od życia parę bolesnych ciosów, po których myślała, że nigdy się nie podniesie.

"Kiedy upokarzano mnie i wymyślano na mój temat zawistne plotki, zaciskałam zęby i szłam do przodu. Codziennie prosiłam Boga, żeby wysłał mi na ziemię Anioła Stróża. I moje modlitwy zostały wysłuchane. Mocna wiara w Boga daje mi ogromną moc" - powiedziała kiedyś Interii, dodając, że im bardziej wierzy w swojego Anioła Stróża, tym więcej miłych i interesujących rzeczy dzieje się w jej życiu.

Aldona Orman, która 29 września świętuje 55. urodziny, pytana, czego jej życzyć, mówi, że chciałaby, aby szczęście nigdy jej nie opuściło. Ma u boku wspaniałego mężczyznę, córka codziennie dostarcza jej nowych powodów do dumy, otoczona jest życzliwymi ludźmi.

"Dla mnie najważniejsze jest chyba to, żeby przeżyć życie najlepiej, jak tylko się da. Żeby - realizując swoje plany i dążenia - nie zapominać o tym, że jest się wśród innych ludzi, których niechcący można skrzywdzić albo którym czasami trzeba pomóc. I aby za jakiś czas, na końcu drogi, móc bez wstydu spojrzeć sobie w twarz i powiedzieć, że nie szkodząc nikomu, coś się w życiu osiągnęło" - podsumowuje aktorka.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Aldona Orman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy