Aktorzy "Klanu" wspominają Zofię Merle. "Zarażała dowcipem i była bardzo pozytywną osobą"
Aktorzy serialu "Klan" pożegnali Zofię Merle, która zmarła po długiej chorobie w wieku 85 lat. "Nie pokazywała cierpienia mimo choroby" - powiedział aktor Marcin Kwaśny, który brał udział w nagraniu ostatniej sceny Zofii Merle w serialu "Klan"
Przygodę z serialem "Klan" Zofie Merle rozpoczęła w 1997 roku, wcielając się w Stefanię Wróbel-Malec, salową na Oddziale Chirurgiczno-Ortopedycznym Państwowego Szpitalu Klinicznego nr 10 w Warszawie. Następnie oglądaliśmy ją jako sprzątaczkę w Centrum Medycznym "El-Med" i dochodzącą gosposię w domu należącym do Krystyny i Pawła Lubiczów.
"Miała niesamowitą energię, dowcip. Siły więcej niż kilka osób razem wziętych! Była bezpośrednia, ale to się lubiło. Kochało! No i niezwykle koleżeńska. Klasa, której wielu ludziom dziś brakuje. Ze Stasiem Tymem robiła słynne przyjęcia u siebie w domu. Ja nigdy nie miałem szczęścia chociaż w jednym z nich uczestniczyć, ale o tym w środowisku aktorskim krążą legendy" - powiedział Plotkowi Tomasz Stockinger, który w "Klanie" wciela się w postać Pawła Lubicza.
Marcin Kwaśny, czyli serialowy Rafał Woźniacki, ujawnił, że brał udział w nagraniu ostatniej sceny Zofii Merle w "Klanie".
"Bardzo ciepła, serdeczna osoba. Nie pokazywała cierpienia mimo choroby. Widziałem ją raz w życiu, w ostatniej jej scenie w 'Klanie'. I zupełnie, mimo że wiedziałem, że cierpi, nie było tego widać" — Kwaśny powiedział w rozmowie z Plotkiem.
Zofię Merle wspomniała także Paulina Holtz, czyli odtwórczyni roli Agnieszki Lubicz. "Bardzo żałuję. Na pewno zarażała dowcipem i była bardzo pozytywną osobą. Nie raz się z nią śmiałam. Jestem w szoku i trudno mi powiedzieć coś więcej na jej temat" - powiedziała aktorka.
Zofia Merle przez wiele lat była związana z warszawskim Teatrem Komedia, w roku 1984 Stanisław Tym zaangażował ją do Teatru Dramatycznego w Elblągu. Pracowała z Tymem w wystawianych w Warszawie: "Pralni" (Zmianowa), "Mississippi" (Bufetowa).
Merle zasłynęła jako aktorka w komediach Stanisława Barei ("Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" (1978), "Miś" (1980), "Alternatywy 4" (1984), "Zmiennicy" (1986). Zagrała też wiele ról filmowych u takich reżyserów jak: Andrzej Barański, Jerzy Antczak, Kazimierz Kutz, Sylwester Chęciński, Łukasz Wylężałek, Andrzej Kondratiuk, Janusz Kondriatiuk. Stworzyła wiele znakomitych kreacji filmowych.
Do ważnych ról w dorobku Merle należą też występy w "Chłopach" (1973) Jana Rybkowskiego, "Nocach i dniach" (1975), w "Niezwykłej podróży Baltazara Kobera" (1988) Wojciecha Jerzego Hasa, "Wszystko, co najważniejsze..." (1992) Roberta Glińskiego, w "Rozmowach kontrolowanych" (1991) Sylwestra Chęcińskiego czy w "Kawalerskim życiu na obczyźnie" (1992) Andrzeja Barańskiego. Bardzo ją ceni także Marek Koterski, u którego pojawiła się w "Dniu świra" (2002) oraz we "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (2006).
Zofia Merle żartowała, że była etatową bufetową i sprzątaczką w polskich filmach i serialach, bo właśnie tego typu osoby grała najczęściej.
Przez ponad 50 lat Zofia Merle zagrała ponad 200 ról. Kilka lat temu Merle, ze względu na stan zdrowia, wycofała się z życia zawodowego i towarzyskiego. Jak twierdzą jej bliscy, najważniejszym powodem była śmierć syna aktorki, Marcina Mayzela. Zmarł w 2013 roku na raka trzustki w wieku zaledwie 42 lat. 8 lat później aktorka straciła również męża. Jan Mayzel zmarł pod koniec grudnia 2021 roku w wieku 91 lat.