Lindsay Lohan była na samym dnie. Aktorka wychodzi na prostą?
Kilka dni temu hucznie pożegnaliśmy rok 2019. Jak co roku wiele osób stawia przed sobą wyzwania na nowy rok. Wśród nich są również gwiazdy. Lindsay Lohan udzieliła wywiadu, w którym zdradziła swoje postanowienia noworoczne. Czy hollywoodzka skandalistka znowu wróci na szczyt?
33-latka chce w 2020 roku odzyskać "życie, nad którym tak ciężko pracowała". Przed laty Lohan była jedną z największych dziecięcych gwiazd. Na własnej skórze przekonała się, że zbyt wczesna sława może zrujnować życie. Do show-biznesu trafiła mając zaledwie 3 lata. Jej kariera przyśpieszyła w 1998 roku, po podwójnej roli w filmie "Nie wierzcie bliźniaczkom".
Na początku XXI wieku była na samym szczycie. Doskonale radziła sobie na ekranie i odnosiła kolejne aktorskie sukcesy. Po rolach w "Zakręconym piątku" i "Wrednych dziewczynach" wróżono jej ogromną karierę.
Niestety za sławą przyszły pokusy, którym młoda gwiazda nie zdołała się oprzeć. Aktorka popadła niemal we wszystkie możliwe nałogi.
Od 2006 roku aktorka popadała w coraz większe problemy. Zamiast grać wolała imprezować z innymi znanymi skandalistkami, Paris Hilton oraz Britney Spears. Uzależniła się od alkoholu, zaczęła eksperymentować z narkotykami i operacjami plastycznymi. Media od lat rozpisują się o jej uzależnieniach do poprawiania urody, robienia zakupów, uprawiania sportów i seksu.
Często wdawała się w konflikty z prawem. Jazda pod wpływem, wypadek samochodowy, kradzież naszyjnika, pobicie, posiadanie narkotyków - to tylko kilka pozycji z jej listy przewinień. W 2010 roku, po tym, jak została skazana na 90 dni więzienia, sąd zmusił ją również do podjęcia leczenia i spędzenia trzech miesięcy w klinice odwykowej.
W 2012 roku aktorka ogłosiła swój powrót. Zagrała niezapomnianą Elizabeth Taylor w filmie telewizyjnym "Liz & Dick". Aktorka za bardzo wczuła się w rolę legendy Hollywood i zaczęła gwiazdorzyć. Na planie filmu miała być nie do zniesienia. Wielki powrót okazał się być wielką klapą. W 2013 roku ponownie trafiła na odwyk. Kilka razy próbowała uporać się ze swoimi demonami, ale za każdym razem wracała do zgubnych nawyków. Ze szczytu trafiła na samo dno.
Od pewnego czasu zdaje się wychodzić na prostą. W 2018 roku pojawiła się w drugim sezonie produkcji Netflixa "Sick Note". Na początku 2019 roku wróciła do kariery muzycznej i wypuściła nowy utwór. - Rodzina, miłość, proces ruszania naprzód i odcinania się od przeszłości. By żyć i być szczęśliwa, wolna od lęku - napisała wtedy Lindsay na Instagramie. Od dwóch sezonów jest jurorką w australijskiej wersji programu "The Masked Singer".
Teraz w rozmowie z CNN opowiedziała o swoich ambitnych planach. Zapowiedziała powrót do Stanów, z których wyjechała w 2014 roku chcąc uciec od wiecznie śledzących ją paparazzi. Przez te lata mieszkała w Dubaju i Londynie.
Zapytana o swoje postanowienia noworoczne odpowiedziała, że obecnie zarządza karierą muzyczną swojej siostry Ali.
Ma również nadzieję na wskrzeszenie własnej kariery. - Chcę skupić się na sobie i wszystkim, co mogę zrobić w moim życiu, wrócić do Ameryki i zacząć filmować ponownie, co zrobię jeszcze w tym roku. Po prostu chcę odzyskać życie, nad którym tak ciężko pracowałam i chcę tym dzielić z moją rodziną oraz wami - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
W ostatni dzień 2019 roku Lohan zamieściła na Instagramie post z motywującym tekstem "2020: zróbmy to!". - Wszyscy musimy przejść przez fazę samoświadomości, aby zrozumieć, kim jesteśmy. Wszyscy musimy żyć razem i akceptować się nawzajem. Z dobrymi sercami, które oferują zaufanie, miłość, pokój i światło - napisała pod zdjęciem.