Ja to mam szczęście
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 988
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nie chciał dłużej być... spaślakiem!

Antoni Królikowski, czyli Marcin Polak z "Ja to mam szczęście!", przeszedł w ciągu ostatnich miesięcy wielką metamorfozę. - Byłem spaślakiem. W końcu przyszedł czas, by się ogarnąć - powiedział w wywiadzie po tym, jak udało mu się zrzucić kilkanaście kilogramów.

Antoni Królikowski nie kryje, że tryb życia, jakie prowadził do niedawna, nie najlepiej wpływał na jego... wygląd.

- Miałem taki okres, że byłem spaślakiem, bo bardzo źle się prowadziłem. A finałem mojego hulaszczego trybu życia była akcja, o której mówiła cała Polska - wyznał w wywiadzie.

Na to, że Antek zaczął bardzo o siebie dbać i postanowił się odchudzić, największy wpływ miała Laura Breszka, czyli Agnieszka Turczyńska z "Julii", z którą serialowy Kuba Milewicz z "Życia nad rozlewiskiem" jest od pewnego czasu związany. To dzięki niej Antoni zmienił się z hulaki, dla którego najważniejsze były wypady do klubów i imprezy z kolegami, w odpowiedzialnego faceta. Nie jest tajemnicą, że Antek stał się domatorem i pomaga w wychowywaniu Lei - córeczki swej ukochanej.

Reklama

- Kiedy spotkałem Laurę, po prostu się w niej zakochałem. Od razu mi powiedziała, że ma dziecko, ale to nie było dla mnie żadnym problemem - twierdzi.

Niebagatelną rolę w metamorfozie Antka odegrało też to, że dostał propozycję udziału w filmie "Miasto44".

- Musiałem schudnąć, żeby nie odstawać od reszty aktorów grających w tym filmie - wyznał.

By zrzucić zbędne kilogramy, Antoni Królikowski radykalnie zmienił swoje przyzwyczajenia - zaczął regularnie chodzić na siłownię i, jak sam mówi, przestał jeść... bezmyślnie. Efekt? Zobaczcie sami! W naszej galerii znajdziecie zdjęcia Antka sprzed metamorfozy i po przemianie. Podoba Wam się jego nowy wizerunek?

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Ja to mam szczęście | seriale | Antek Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy