Joga czy... kamasutra?
W jednym z odcinków serialu "Ja to mam szczęście!" w domu Polaków zjawi się bardzo rubaszny... jogin. Ćwiczenia, które zaproponuje Joannie (Kinga Preis) i jej przyjaciółce Iwonie (Dominika Kluźniak), nie spodobają się Jerzemu (Jacek Braciak).
Joanna i Iwona często mają nietypowe pomysły, ale zawsze starają się wcielać je w życie najlepiej, jak potrafią. Kiedy postanawiają ćwiczyć jogę, postarają się o to, by sztuki medytacji uczył je uznany specjalista. Dlatego właśnie pewnego dnia w domu Polaków zjawi się - podobno najlepszy w okolicy - jogin. Wcieli się w niego znakomity aktor komediowy, znany z wielu serialowych ról Rafał Rutkowski.
Początkowo niewinne ćwiczenia szybko zmienią się w pełne seksualnych podtekstów sytuacje. Jogin posunie się nawet do tego, że własnoręcznie zmierzy wielkość... biustu Iwony i zaproponuje Joannie pozycje znane lepiej z podręczników kamasutry niż jogi. Niespodziewany powrót Jerzego do domu spowoduje, że rubaszny nauczyciel nieco się speszy. Aby zapobiec wiszącej w powietrzu awanturze, zaproponuje Jurkowi udział w ćwiczeniach i masaż relaksujący. Niestety, Jerzy szybko zorientuje się, że joginowi chodzi tylko o to, by uspokoić go przed poproszeniem o zapłatę za lekcję!
Wcielający się w nauczyciela jogi Rafał Rutkowski to jeden z najlepszych polskich aktorów komediowych. Ostatnio oglądaliśmy go jako doktora Sherlocka Jamesa Kraśnika w "Daleko od noszy", Tobiasza Mamejko w "Hotelu 52" i kucharza Długiego w "Przepisie na życie".