House of Cards House of Cards
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 95
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"House of Cards": Osiem najważniejszych scen

Fani serialu "House of Cards" z pewnością wiedzą co będą robić w trakcie najbliższego weekendu. Plan w końcu jest następujący - ciepły koc, herbata lub kawa, kot na kolanach i 4. sezon serialu. W oczekiwaniu na premierę nowej serii przygotowaliśmy listę najważniejszych scen z poprzednich serii "House of Cards". Jakie są wasze typy?

Fani serialu "House of Cards" z pewnością wiedzą co będą robić w trakcie najbliższego weekendu. Plan w końcu jest następujący - ciepły koc, herbata lub kawa, kot na kolanach i 4. sezon serialu. W oczekiwaniu na premierę nowej serii przygotowaliśmy listę najważniejszych scen z poprzednich serii "House of Cards". Jakie są wasze typy?

W ostatnich latach, w tak zwanym 'złotym wieku telewizji', scenarzyści w oryginalny sposób przedstawiają głównych bohaterów seriali. Jednak chyba żaden z nich nie miał takiego wejścia (no, może jeszcze Walter White z "Breaking Bad") jak Frank Underwood. W zaledwie parę minut twórcom udało się pokazać jego najważniejsze cechy i podejście do życia. Ta scena naprawdę zapada w pamięć.

O czym trzeba pamiętać oglądając "House of Cards" - że nigdy, ale to nigdy nie można zadzierać ani rozczarować Franka Underwooda. Przekonał się o tym w 1. sezonie Peter Russo (Corey Stoll).  

Reklama

Powyższa scena z 2. sezonu to jedna z najlepszych z wszystkich sezonów. Jeżeli ktoś musiałby wybrać jedną scenę, w której widać kunszt aktorski Kevina Spacey'a to ta znalazłaby się w czołówce. Co najlepsze, Spacey nie wypowiada w niej ani jednego słowa.

Frank Underwood o różnicy pomiędzy władzą a pieniędzmi. Po prostu, jeden z najlepszych monologów w serialu. Jak można się z Frankiem nie zgodzić?

Sezon 3. - czyli sezon, w którym przekonaliśmy się, że Frank Underwood ma ukryte talenty. Nie tylko była to okazja, żeby Kevin Spacey zaśpiewał przed kamerą (aktor dał się poznać jako utalentowany piosenkarz już w filmie "Beyonf the Sea", a w lipcu zeszłego roku na Uniwersytecie Sonoma odbył się koncert, podczas którego Spacey zaśpiewał największe amerykański hity), ale również świetny sposób na ukazanie bardziej ludzkiej twarzy cynicznego prezydenta.

Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy tę scenę, to prawie spadliśmy z krzesła. Frank nie cofnie się przed niczym. Trzeba też pamiętać, że w niektórych momentach nie należy wypowiadać pewnych słów. 

"Beze mnie jesteś nikim"! Frank kontra Claire. Wspaniała i zarazem przerażająca scena finałowego odcinka 3. sezonu. Czapki z głów.

Jak prawidłowo zakończyć rozmowę telefoniczną? Można grzecznie, a można krótko i dosadnie. I sądząc po reakcji Franka, druga opcja jest najlepsza.

swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Spacey | House of Cards
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy