Hotel 52
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 929
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

W poszukiwaniu korzeni...

W serialu "Hotel 52" Kamil Kula gra żywiołowego, optymistycznego chłopaka. - Igor nie spocznie, dopóki nie dowie się całej prawdy o swoim pochodzeniu! - zapowiada aktor.

Sytuacja, w jakiej znalazł się Igor, jest tak szokująca, że aż nieprawdopodobna!

- Owszem, okazuje się, że przez całe życie okłamywano go w podstawowych kwestiach. Iwona (Magdalena Cielecka), którą uważał za swoją siostrę, okazała się jego matką, a Urszula (Sławomira Łozińska), wychowująca go jako matka - babką. Wbrew pozorom, ta historia nie jest znów tak wcale wydumana, bo ja sam znam dwie osoby, które zetknęły się z podobnymi przypadkami w rzeczywistości.

Można się załamać, on jednak się nie poddaje...

Reklama

- O tak, Igor w ogóle jest człowiekiem żywiołowym, stara się do wszystkiego podchodzić optymistycznie, więc i tu całą tę aferę kwituje śmiechem i ironią, przynajmniej na zewnątrz. W przeciwieństwie do Iwony, której niefortunne macierzyństwo wyszło teraz na jaw i kiepsko wypada w konfrontacji z uświadomionym synem.

A będzie szukał kontaktu z ojcem?

- Jak najbardziej! Wydaje mi się naturalne, że człowiek chce poznać swoje korzenie, toteż Igor nie spocznie, póki nie rozwiąże tej tajemnicy.

Rola w "Hotelu 52" jest Pana debiutem?

- W zasadzie tak. Jestem studentem trzeciego roku Akademii Teatralnej w Warszawie i do tej pory miałem tylko przygody z dubbingiem.

Władze uczelni nie protestują, kiedy student gra na stałe w serialu?

- Nie! Podobno kiedyś było dużo trudniej, ale obecnie szkoła się na to zgadza. W moim przypadku sprawa była o tyle prosta, że nie musiałem daleko jeździć na plan, poza tym produkcja jest elastyczna i dostosowuje czas pracy do moich zajęć na uczelni. Obie strony są zadowolone, jako że udział w serialu można potraktować jako rodzaj praktyki przed dyplomem!

Rozmawiała Jolanta Majewska.

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Kula
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy