Pożar w finale sezonu!
W finałowym odcinku "Hotelu 52" Natalia (Laura Samojłowicz) postanowi porzucić na pewien czas pracę hotelarza, Igor (Kamil Kula) dowie się, czy jest ojcem dziecka Marzeny (Aleksandra Przybylska), Marcin (Antoni Paradowski) wyzna miłość Lipskiej, a także... w wyniku pozostawionego przez Łukasza (Maciej Musiał) niedopałka Hotel 52 stanie w płomieniach!
Natalia myśli o wyjeździe do Paryża. Chce wznowić naukę na Akademii. Pyta badawczo Artura. Ten nie reaguje tak, jakby się spodziewała - zachęca ją do wyjazdu. Natalia dochodzi do wniosku, że Górski ostatnio w ogóle jej nie zauważa. Atakuje go, co wywołuje kłótnię. Lipska przyznaje, że jest zazdrosna o Justynę.
Igor czeka na wyniki DNA na ojcostwo. Marzena nie ma pewności, kto jest ojcem dziecka. Szwed czuje podświadomie, że on. Ale czy na pewno?
Łukasz wprowadza się do apartamentu na dobre. Przywozi swoje "zabawki" - bębny, gitarę elektryczną i keyboard. Goście hotelowi skarżą się na hałas.
Lipska umawia się z Marcinem na kawę. Narzeka na Artura. Konsjerż zbiera się w końcu na odwagę i wyznaje Natalii miłość... Co na to Lipska?
W hotelu zjawia się emerytowana aktorka Helena Smólska (Anna Polony). Zagaduje personel hotelowy. Widać, że samotność ją uwiera. Jola i Iwona od razu rozpoznają w Helenie słynna gwiazdę - wychowały się na filmach z jej udziałem. Aktorka rozpowiada, że przyjechała do Hotelu 52 na wywiad. Szybko wyjdzie na jaw, że kłamie. Iwona przeglądając strony internetowe, natknie się na wiadomość o nagłym zniknięciu Heleny Smólskiej... Aktorka uciekła z domu starca, aby trochę zaszaleć.
W wyniku pozostawionego niedopałka pokój Łukasza zajmuje się ogniem. W hotelu panuje zgiełk. Personel bierze udział w ewakuacji gości. W tym samym czasie omdlała Iwona znajduje się w swoim gabinecie. Marta idzie po menedżerkę, jednak sama traci przytomność, dusząc się dymem.
