Nie szuka miłości, ale...
Magdalena Cielecka, czyli Iwona Szwed z "Hotelu 52", nie ma szczęścia w miłości. Kiedyś powiedziała wręcz, że mężczyźni, z którymi się spotykała, nie byli warci jej uczuć.
Magdalena Cielecka, pytana o życie uczuciowe, niemal zawsze odpowiada, że jest wolna i że nie szuka miłości na siłę. Jednak ostatnio coraz częściej wychodzi z domu, by korzystać z życia. Bycie singielką powoli zaczyna jej już chyba ciążyć. Jej koleżanki dawno pozakładały rodziny, urodziły dzieci, mają ciepłe gniazdka, do których chętnie wracają po pracy. A ona wciąż jest sama, choć przecież już dwa razy była bliska zamążpójścia.
Od pewnego czasu na warszawskich salonach mówi się, że Magda jest bardzo bliska podjęcia decyzji o powrocie do... Andrzeja Chyry, czyli nadkomisarza Krzysztofa Rysia z "Oficerów", z którym przez kilka lat łączyło ją wielkie uczucie.
Magda i Andrzej rozchodzili się i schodzili już tyle razy, że nawet ich znajomi stracili rachubę. Dziś, gdy oficjalnie nic już ich nie łączy, ciągle bywają razem. Ostatnio spędzili ze sobą wiele czasu na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To właśnie wtedy podobno Chyra namawiał Cielecką, by spróbowali jeszcze raz ułożyć sobie życie we dwoje.
Kiedy przed laty się poznali, od razu przypadli sobie do gustu. Szybko się zaprzyjaźnili, a po kilku miesiącach znajomości okazało się, że ich przyjaźń przerodziła się w miłość. Przez trzy kolejne lata byli nierozłączni. Andrzej Chyra wydawał się Magdzie idealnym kandydatem na partnera - silny, męski, doskonale wiedzący, czego chce i potrafiący zaopiekować się kobietą. Magda z kolei była, jak się wydawało, idealną partnerką dla niego. Dopiero wspólne życie pod jednym dachem zweryfikowało te opinie. Okazało się, że Magda i Andrzej bardzo różnią się charakterami, temperamentem i oczekiwaniami wobec partnera. Chyra nie umiał na przykład zrezygnować z fascynacji pięknymi kobietami, co podobno było najczęstszym powodem jego kłótni z Magdą. Aktorkę bardzo denerwowało, że jej narzeczony ogląda się za innymi dziewczynami nawet wtedy, gdy ona stoi obok. W końcu zobaczyła w gazecie szokujące zdjęcia Andrzeja całującego namiętnie ponętną brunetkę! Znajomi Magdy mówią, że przeżyła wtedy prawdziwy koszmar, ale kochała swego narzeczonego i dała mu jeszcze szansę. I to nie jedną!
Magda i Andrzej ostatnio znów bardzo często widywani są razem. Czy to znaczy, że postanowili jednak spróbować znowu żyć we dwoje?