Filip Bobek: Jestem typem śpiocha
Lubi włoską kuchnię i wygodne łóżka, choć na wylegiwanie się nie ma czasu. Filipa Bobka oglądamy w serialach "Hotel 52" i "2XL", wkrótce zaś zobaczymy w teatrze.
Co Filip Bobek lubi robić najbardziej?
- Spać. Jestem typem śpiocha (śmiech).
A inne formy, powiedzmy, bardziej aktywnego wypoczynku?
- Może być rower, bieganie, siłownia. Oczywiście, jeśli mam czas, bo kiedy pracuję po kilkanaście godzin dziennie, najpierw muszę ten wysiłek odespać.
Ostatnio nie leniuchowałeś. Oglądamy cię w kolejnym sezonie "Hotelu 52" i w nowym serialu "2XL".
- W "Hotelu 52" sporo zmian. Wiele postaci zniknie, pojawią się za to nowe,na przykład Maria (Weronika Rosati) - największa miłość Tomasza. Niestety, mój bohater pozwoli sobą manipulować, okaże się wielkim naiwniakiem. Sporo się będzie działo pomiędzy Marią, Tomaszem i jego dziewczyną Sarą (Klaudia Halejcio).
Grasz konsjerża. A prywatnie na co zwracasz uwagę, gdy zatrzymujesz się w hotelu?
- Na wszystko, szczególnie zaś na kuchnię, bo się na niej znam. Poza tym, jak już mówiłem, lubię spać. Jeśli w hotelu mogę się wyspać tak samo dobrze, jak w swoim łóżku, jest to kolejny plus.
Miewasz gwiazdorskie wymagania, kaprysisz?
- Nic z tych rzeczy! Jestem bardzo standardowym, zwykłym gościem.
Którą kuchnię lubisz najbardziej?
- Włoską. Jest prosta i pyszna. Te same składniki mogą powtarzać się w wielu konfiguracjach w różnych daniach.
Jedzenie jest ważnym wątkiem w "2XL". Twój bohater nie zajada jednak problemów czekoladą.
- Albert jest sympatycznym i szczerym facetem, ale nie czuje się spełniony. Dodatkowo brak wspólnego języka z żoną wywołuje u niego ciągoty w stronę alkoholu. W "2XL" gram męża Natalii Klimas - genialna sprawa! Natalia miała okazję spróbować, jak gotuję, poza tym nieraz była przeze mnie "ugotowana" na planie. Mam nadzieję, że będziemy tworzyć fajną parę.
Co sądzisz o paniach 2XL?
- Są absolutnie piękne i urocze.
Przygotowujesz się do premiery sztuki "Kochanie na kredyt", w której po raz kolejny grasz z Agnieszką Sienkiewicz...
- To prawda, wcześniej graliśmy rodzeństwo w "Prosto w serce". Kiedy się dowiedziałem, że znowu się spotkamy, tym razem na próbach w teatrze, bardzo się ucieszyłem. Praca z Agnieszką to czysta przyjemność.
Twój bohater jest komornikiem, który marzy o własnej restauracji!
- Główna bohaterka (Agnieszka Sienkiewicz) też zna się na kuchni, ponieważ wcześniej prowadziła w telewizji swój kącik kulinarny. Może więc razem uda im się coś otworzyć (śmiech).
Sztuka mówi o uzależnieniach: od zakupów, kredytów, sławy. A ty, jesteś od czegoś uzależniony?
- Nie jestem uzależniony od pieniędzy, zakupów, kredytów, czy dobrego nastroju. Tylko te papierosy. Choć nie palę już od dwóch lat, wciąż mnie do nich ciągnie.
Rozmawiała Ewa Jaśkiewicz