Co w finale "Hotelu 52"?
Przed nami ostatni odcinek serialu. Co wydarzy się w życiu bohaterów serialu? Czy wszystkie wątki zostaną zakończone? Sprawdźcie!
Wiceprezes Polsatu ds. programowych, Nina Terentiew ogłosiła, że stacja definitywnie rezygnuje z emisji "Hotelu 52".
Stacja postanowiła zrezygnować z produkcji z powodu jej niezadowalającej oglądalności (średnio 1,64 mln widzów, dane za sześć pierwszych odcinków).
Choć 7. sezon będzie zarazem tym ostatnim, nie wszystkie wątki zostaną zamknięte... Jedno jest pewne: finał serialu będzie emocjonujący! Sprawdźcie sami (uwaga: spoilery)!
Igor (Kamil Kula) odchodzi od zmysłów. To już kolejny dzień, jak Marzena (Aleksandra Popławska) nie daje znaków życia. Igora martwi także sytuacja, jaka panuje między rodzicami. Pyta się ojca (Marek Bukowski), czy naprawdę rozwodzi się z Iwoną (Magdalena Cielecka). Igor motywuje Andrzeja, aby wszystko rzucił i pojechał ratować swoje małżeństwo. W tym samym czasie w drzwiach mieszkania Andrzeja i Igora staje policjant z nakazem zatrzymania Wysockiego.
Andrzej jest przesłuchiwany. Ciążą na nim poważne zarzuty współudziału w przekręcie. Mimo pewności o swojej niewinności Andrzej traci rezon...
W Hotelu 52 meldują się Natasza i Mikołaj Filipowicze (Katarzyna Figura i Krzysztof Stelmaszyk). To właśnie tutaj zaplanowali swoje trzecie wesele. Ich świadkami ma być córka Matylda (Małgorzata Mikołajczak) z mężem Marcinem (Grzegorz Daukszewicz).
Natasza i Mikołaj z entuzjazmem podchodzą do uroczystości. Ekscytacji nie podzielają ich dzieci. Związek Nataszy i Mikołaja wspominają jako pasmo nieustannych wzlotów i upadków, miłości i nienawiści. Wychowani bez wzorca sami mają problem w relacjach z płcią przeciwną.
Podczas uroczystego obiadu spóźniony zjawia się Błażej (Krzysztof Wach), syn Filipowiczów. Jako jedyny postanawia powiedzieć rodzicom, co tak naprawdę o nich myśli. Nie będą to miłe słowa. Kilka słów szczerości nowożeńcy także usłyszą od swojego zięcia.
Natasza i Mikołaj są w szoku. Nikt do tej pory nie wylał na nich kubła tak zimnej wody. Powoli dochodzi do nich, że nieświadomie wiele wyrządzili złego. Odwołują przyjęcie.
Maria (Weronika Rosati) podpowiada Irkowi (Marcin Hycnar), że najlepszym sposobem na zbliżenie się do Sary (Klaudia Halejcio), będzie zatrudnienie w Hotelu 52. Ponieważ miejsce po Tomaszu (Filip Bobek) pozostaje wolne, poszukiwany jest nowy konsjerż. Irek nie podziela opinii Marii. Nie ma doświadczenia w pracy w hotelu. Maria jednak nie odpuszcza.
Irek spieszy się na spotkanie w sprawie pracy w Hotelu 52. W drzwiach wejściowych wpada przypadkiem na Sarę. Widok ślicznej recepcjonistki dodaje mu odwagi przed rozmową z Tomaszem. Stwierdza w myślach, że zlecenie Marii będzie dla niego czystą przyjemnością.
Personel kuchenny zastanawia się, co zrobić z tak dużą ilością wykwintnych potraw, które nie zostały skonsumowane z powodu odwołanego przyjęcia weselnego Nataszy i Mikołaja (Katarzyna Figura i Krzysztof Stelmaszyk). Sytuację wykorzystuje Tomasz (Filip Bobek). Zwołuje zebranie w kantynie - tyle jedzenia nie może się przecież zmarnować! Prosi Irka (Marcin Hycnar) o wyświadczenie pewnej przysługi...
Sara nie spodziewa się, że Tomasz ma wobec niej konkretne zamiary. Chce poprosić ją o rękę
Załamany Igor (Kamil Kula) składa niezapowiedzianą wizytę Tosi (Anna Karczmarczyk). Żali się, że życie mu się posypało. Marzena (Aleksandra Popławska) wciąż milczy, Andrzej (Marek Bukowski) został aresztowany. Matka (Magdalena Cielecka) wyjechała do Sopotu z zamiarem złożenia pozwu rozwodowego... Igor potrzebuje wsparcia.
Marzena, po kilku dniach milczenia, w końcu odzywa się do Igora. Igor, choć próbuje być opanowany, krzyczy na nią w złości. Mimochodem wyznaje, że Andrzeja aresztowała policja. Marzena postanawia pomóc Wysockiemu. Zamierza wykorzystać swoje umiejętności. W końcu nie tak dawno temu była cenionym adwokatem.