Max: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 123
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Jego serial uratował komuś życie. Mężczyźnie groziła kara śmierci

Bohater "Pohamuj entuzjazm" głównie uprzykrza życie — sobie i innym. W 2003 roku serial o nieznośnym scenarzyście, który nie lubi ludzi i nie rozumie norm społecznych, uratował niewinnego człowieka przed więzieniem i być może karą śmierci.

"Często wyobrażam sobie katastrofy. Niestety, taka zdarzyła się w życiu osoby, którą los związał z naszym serialem" - stwierdził Larry David, pomysłodawca i gwiazda "Pohamuj entuzjazm", wspominając wydarzenia z 2003 roku. Serial opowiada o fikcyjnej wersji Larry'ego, która co chwilę ładuje się w niezręczne lub kłopotliwe sytuacje.

"Pohamuj entuzjazm": Zabójstwo Marthy Puebli

12 maja 2003 roku w Los Angeles szesnastoletnia Martha Puebla została zastrzelona pod drzwiami swojego domu, po tym jak zeznawała w sprawie dwóch morderstw, o które oskarżano jej byłego chłopaka. W sprawie aresztowano dwudziestoczteroletniego wówczas Juana Catalana. Według policji podejrzany miał dokonać zbrodni na rozkaz dawnego partnera dziewczyny i swojego brata Mario — oskarżonego zresztą o współudział w tym zabójstwie. Catalanowi groziła kara śmierci. 

Reklama

Mężczyzna miał wcześniej problemy z prawem. W przestępcze życie wciągnął go starszy brat, który wpadł w złe towarzystwo. Juan woził Mario i jego kumpli, gdy ci okradali samochody. Podczas jednej z akcji został aresztowany. Gdy wyszedł na wolność, poprzysiągł sobie, że nigdy nie wróci do więzienia. 

"Jechałem do pracy, gdy nagle mnie zatrzymano i przystawiono broń do głowy. [...] Na tylnym siedzeniu była jedna z moich córek i płakała, a ja usłyszałem, że aresztują mnie za zabójstwo szesnastolatki" - wspominał oskarżony mężczyzna. Catalan miał jednak alibi. Twierdził, że w momencie zabójstwa przebywał na meczu baseballowym. 

"Pohamuj entuzjazm": Materiał z planu udowodnił niewinność oskarżonego

Gdy Todd Melnik, jego adwokat, o tym usłyszał, starał się znaleźć jakiś materiał wideo  wydarzenia, na którym jego klient byłby widoczny. Wtedy okazało się, że w czasie meczu na terenie stadionu kręcono odcinek czwartego sezonu "Pohamuj entuzjazm". W dodatku kamery znajdowały się w sektorze, w którym siedział Catalan.

Adwokat mężczyzny zaraz skontaktował się z producentami serialu. Tim Gibbons, jeden z nich, przeczuwał, że szanse powodzenia są marne. "Tam było 40 tysięcy ludzi" - wspominał z niedowierzaniem. Poza tym stacja HBO nie udostępniała zrealizowanego materiału przed premierą gotowego odcinka. Gdy Gibbons dowiedział się, że w grę wchodzi życie niewinnego człowieka, zaraz zgodził się zrobić wyjątek. Wkrótce w siedzibie HBO Melnik przystąpił do ogradzania niezmontowanego jeszcze materiału. 

W połowie meczu córka Catalana poprosiła go, by poszedł z nią kupić słodycze. Gdy wracali na swoje miejsca, weszli przed jedną z kamer i zasłonili Davida. Wtedy nikt nie zwrócił na to uwagi. Mężczyzna był później widoczny na innych ujęciach. W dodatku nagranie zawierało dokładną datę i godzinę rejestracji — tym samym udowadniając, że Catalan był wtedy na stadionie. Czas nagrania wskazywał jednak na półtorej godziny przed zabójstwem. Prokuratura utrzymywała więc, że mężczyzna mógł opuścić mecz wcześniej. Wątpliwości rozwiały zapisy rozmów z telefonów komórkowych.

Mimo to sam proces był bardzo ciężki, ponieważ prokuratura wciąż dążyła do skazania mężczyzny. Materiał z "Pohamuj entuzjazm" pokazano pod sam koniec rozprawy. Sędzia umorzyła sprawę.  Catalan otrzymał 320 tysięcy dolarów zadośćuczynienia za czas spędzony w areszcie. "To ironiczne, bo w tym samym odcinku jeden z bohaterów zostaje aresztowany za coś, czego nie zrobił" - wspominał David. Sam całą historię podsumował jako "coś, czym może kiedyś zaimponuję komuś na randce".

O sprawie Catalana opowiada dokument "Long Shot" z 2017 roku, który jest dostępny w ofercie platformy streamingowej Netflix.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy