halo tu polsat
Ocena
programu
6,5
Niezły
Ocen: 42
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Wybrał się w intrygującą podróż. W takiej roli go jeszcze nie widzieliśmy

W sobotnim wydaniu "halo tu polsat" Maciej Kurzajewski zaprosił widzów na wywiad, którego udzielił mu uznany hollywoodzki aktor - Stanley Tucci. Artysta podzielił się wrażeniami ze swojego najnowszego programu "Tucci we Włoszech", w którym eksploruje zróżnicowaną kuchnię słonecznego kraju. "Włochy to nie tylko makaron i pizza" - mówi aktor.

"Tucci we Włoszech" - tak pysznie jeszcze nie było!

"Tucci we Włoszech" to najnowszy projekt amerykańskiego aktora i producenta - Stanleya Tucci. Artysta, który ma korzenie włoskie, przemierza kraj pełen kontrastów, by odkryć włoską kuchnię.

"Stanley Tucci uważa, że kraj najłatwiej poznać przez kuchnię. To twierdzenie nigdzie nie sprawdza się tak jak we Włoszech - tam kształt makaronu i podawany do niego sos doskonale obrazują tożsamość mieszkańców i odróżniają od siebie poszczególne regiony. W tym nowym serialu Stanley rozpocznie kulinarną podróż, aby zbadać relację między kuchnią, terenem i mieszkańcami ukochanego kraju" - brzmi oficjalna zapowiedź programu.

Reklama

Serial dokumentalny będzie emitowany w National Geographic od 25 maja oraz na dostępny w ramach abonamentu Disney+.

Dlaczego Stanley Tucci zdecydował się przemierzyć Włochy?

"Uważam, że najlepiej zrozumiemy dany kraj, poznając jego kuchnię" - mówi otwarcie Stanley Tucci w rozmowie z Maciejem Kurzajewskim z "halo tu polsat". "Włochy to nie tylko makaron, pizza i słońce - są dużo bardziej złożone."

Amerykański aktor o włoskich korzeniach przyznał, że Trydent zaskoczył go najbardziej. "Jedzenie było interesujące i wspaniałe" - stwierdził. Później przyznał, że futurystyczna kuchnia Lombardii też była dla niego ciekawym przeżyciem.

"Stworzyłem ten program, bo wychowałem się, jedząc przy stole z całą moją rodziną. Tak też wychowałem moje dzieci. [...] Chiałem zobaczyć, czy kultura wspólnego jedzenia jest dalej ważna we Włoszech, czy zanika. [...] Rodziny tam już nie są tak bliskie, ale jeśli gromadzą się razem, to właśnie przy stole" - przyznaje Tucci.

Jedzenie w domu aktora zawsze było ważne, ponieważ jego rodziny nie było stać na wizyty w restauracjach, gdy był mały. Jego mama gotowała obiady w domu i cała rodzina wspólnie gromadziła się przy stole.

Zobacz też: Pokazał to, co wszyscy chcieli ukryć. Najlepszy serial roku?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Stanley Tucci | National Geographic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy