W takiej sytuacji tylko Alfred może pomóc…
"Grzeszni i bogaci" przewidują apokalipsę. Jeżeli Marjon się nie obudzi, może dojść do tragedii.
W najbliższym, niedzielnym odcinku tego serialu komediowego sprawy, jak to mają w zwyczaju, pokomplikują się jeszcze bardziej.
Marjon (Magdalena Stużyńska) wciąż walczy o życie w szpitalu i nie zdradza chęci wybudzenia się ze śpiączki. A przecież musi odczytać wyniki loterii. Alfred (Rafał Rutkowski) zatrudnia Rejczel (Magdalena Stużyńska) jako jej dyplomowaną pielęgniarkę.
Do szpitala przychodzi Rodżer (Bartek Kasprzykowski), który z właściwym sobie wdziękiem, informuje Alfreda i Rejczel o tym, że został oczyszczony z podejrzeń w sprawie próby zabójstwa Marjon. Dziennikarz ma niepodważalne alibi. W czasie, kiedy ktoś usiłował zabić Marjon, on wkruszał krakersy do zupy. Sprawa wciąż pozostaje nierozwiązana.
Zabójczo przystojny detektyw Dżoni (Marcin Dorociński) nie poddaje się i wnikliwe analizuje akta śledztwa. To jednak nie chce wrócić życia Marjon. Dramatyczną sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że tylko ona może poprowadzić zbliżające się losowanie loterii. Alfred podejmuje wyzwanie i próbuje zastąpić ukochaną w ogłoszeniu wyników losowania. Niestety nie radzi sobie z odczytywaniem cyfr…
Nie mam zielonego pojęcia, co z tego galimatiasu wyniknie, o ile wyniknie coś w ogóle.