Z krain Westeros do Polski
Z odległych krain Westeros zawitali do nas Arya (Maisie Williams) i "Cebulowy Rycerz" (Lian Cunningham). Dowiedzieliśmy się, co podoba się ich odtwórcom i jakie losy czekają ich bohaterów.
Serial przyzwyczaił nas już, że nie ma w nim postaci złych do szpiku kości lub do końca dobrych. Jednak o tej dwójce bohaterów można powiedzieć, że należą raczej do tej drugiej grupy.
Do Warszawy na spotkanie z fanami przyjechali odwórcy roli Aryi Stark - Maisie Williams oraz Davosa Seawortha - Liam Cunningham. Na konferencji opowiadali m.in. o swoich doświadczeniach z planu i o tym, czy chcieliby żyć w świecie przedstawionym w serialu.
- Może, jeśli przygody Aryi byłyby spokojniejsze i mogłabym więcej jeździć konno, to czemu nie? - przyznawała Maisie.
- Za żadne skarby - zapewniał Liam. - O wiele bardziej wolę spokojne sączenie cappuccino, niż gnicie w lochu! - dodawał ze śmiechem.
Oboje jednak przyznali, że rozmach, z jakim kręcony jest serial, sprawia, że nie mogą się doczekać czwartej części.
A co nas czeka w serialu? Nieoczekiwanie los uśmiechnie się do Davosa, który będzie sprawcą zaskakującego zwrotu akcji w wojnie. Natomiast Arya znajdzie sprzymierzeńca w dotychczasowym oprawcy...
WBS