Gra o tron Game of Thrones
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 1596
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Występ w "Grze o tron" przyniósł jej popularność. Jedna scena miała przykre konsekwencje

Zanim Hannah Waddingham na stałe zapisała się w pamięci widzów jako Rebecca z "Teda Lasso", pokazała się w roli Septy Unelli w "Grze o tron". W nowym wywiadzie brytyjska aktorka zdradziła, że nagrywanie pewnej sceny miało dla niej przykre konsekwencje.

Hannah Waddingham: Kariera

Hannah Waddingham to 49-letnia brytyjska aktorka. Do tej pory widzowie kojarzyli ją głównie z serialu "Gra o tron", w którym wcieliła się w bezwzględną Septę Unellę. Waddingham wystąpiła również w popularnej serii Netfliksa "Sex Education", w której sportretowała matkę jednego z nastoletnich bohaterów.

Reklama

Prawdziwe uznanie w branży i nagły wzrost popularności zagwarantowała Brytyjce drugoplanowa rola w serialu "Ted Lasso", za którą uhonorowano ją niedawno nagrodą Critics’ Choice Television oraz pierwszą w karierze statuetką Emmy. 

Hannah Waddingham przez występ w "Grze o tron" nabawiła się klaustrofobii

Goszcząc w programie "The Late Show with Stephen Colbert", 49-letnia aktorka wróciła wspomnieniami do pracy nad produkcją, dzięki której dała się poznać szerszej widowni. Waddingham opowiedziała o kręceniu pamiętnej sceny z "Gry o tron", w której jej bohaterka jest podtapiana. Mowa o ujęciu, w którym Cersei Lannister, mszcząc się na swojej dawnej oprawczyni, polewa jej twarz winem i zmusza do wyznania grzechów, gdy ta leży na stole przywiązana skórzanymi pasami.

"Przez 10 godzin nagrywania tej sceny byłam podtapiana. Nie mogłam poruszyć głową, bo to wyglądałoby nienaturalnie. Na całym ciele miałam ślady pasów [...]" – relacjonowała aktorka.

Nagrywanie owego nieszczęsnego ujęcia miało dla gwiazdy przykre konsekwencje. 

"Ten serial dał mi coś, czego absolutnie się nie spodziewałam: przewlekłą klaustrofobię. Rozmawiałam o tym z producentami wykonawczymi. Stwierdziłam: 'Dobra robota, to było absolutnie potworne'" – dodała. 

W 2021 roku podczas występu w programie "Collider Ladies Night" Waddingham wyznała, że prócz porodu to była "najgorsza chwila" w jej życiu. 

"Byłam w strasznym stanie. W tym czasie praktycznie wychodziłam z siebie, czułam, że jestem poza ciałem. W takich momentach zastanawiasz się, czy zacisnąć zęby i zagrać to do końca, czy powiedzieć, że nie na to się pisałeś i stchórzyć" – zdradziła wówczas gwiazda.

Czytaj więcej: Hannah Waddingham: Widzowie pokochali prowadzącą Eurowizję. To znana aktorka

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: Hannah Waddingham | Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama