"Gra o tron": Maisie Williams szczerze o serialu. Ostatnio obejrzała całość!
Równie duże, jak popularność "Gry o tron" było niezadowolenie jego fanów z tego, w jaki sposób ów serial się zakończył. Ostatni sezon tej produkcji HBO oceniany jest przez widzów jako zdecydowanie najsłabszy ze wszystkich ośmiu. Do takich opinii przychyliła się Maisie Williams, która w "Grze o tron" wcielała się w postać Aryi Stark. Gwiazda po latach przyznaje, że ten serial stracił na koniec na jakości.
Maisie Williams spotkała się z fanami za pośrednictwem portalu "Twitch.tv", gdzie pojawiła się razem ze swoim bratem, Jamesem Williamsem. Aktorka grająca Aryę Stark zdradziła, że ostatnio obejrzała całą "Grę o tron". I doszła do wniosku, że choć serial "zaczął się naprawdę potężnie, to na koniec stracił na jakości". "Tak jakoś wyszło. Przez długi czas nie byłam w stanie spojrzeć na ten serial z zewnątrz. Nigdy więc nie mogłam z pełną pewnością powiedzieć, że go rozumiem. Po raz pierwszy to poczułam i jestem teraz z siebie dumna. Dumna z tych dziesięciu lat życia, które poświęciłam serialowi" - wyznała dalej Williams. "Serce mi pękło, gdy zginął Ned, choć wiedziałam, że to nastąpi" - dodała serialowa Arya, wspominając scenę śmierci postaci granej przez Seana Beana.
Podobną opinię o serialu "Gra o tron" ma brat Maisie Williams, który określił go mianem "wspaniałego". "Wszyscy znakomicie się na nim bawiliśmy" - zapewnił James Williams. I dodał, że nigdy nie kusiło go, by przed czasem dowiedzieć się tego, co zdarzy się w kolejnych odcinkach. A miał ku temu okazję, bo po domu porozkładane były scenariusze odcinków. "Mogłem je przeczytać, ale nigdy tego nie zrobiłem. Chciałem przeżyć te wydarzenia, oglądając serial" - stwierdził.
Maisie Williams nie przekreśla swojej możliwości powrotu do uniwersum "Gry o tron". Pierwszą z postaci z oryginalnego serialu, która powróci w spin-offie, jest Jon Snow grany przez Kita Haringtona. "Jeśli czas ku temu będzie odpowiedni i zabiorą się za to odpowiedni ludzie. Musi to uzupełniać inne seriale z uniwersum 'Gry o tron', ale przede wszystkim ja muszę być na to gotowa" - stwierdziła.