"Gra o tron": Co nas czeka w 6. sezonie serialu?
Sezon 5. "Gry o tron", którego ostatni odcinek został wyemitowany w niedzielę, zaskoczył wielu fanów. Wielu z nich dało upust swojemu niedowierzaniu a czasami i złości w mediach społecznościowych. Do premiery kolejnej serii zostało 10 miesięcy, więc widzowie mają sporo czasu na spekulacje i próbę odpowiedz na pytanie „Co dalej?”. Czego możemy oczekiwać po 6. sezonie?
Sezon 5. „Gry o tron”, którego ostatni odcinek został wyemitowany w niedzielę, zaskoczył wielu fanów. Wielu z nich dało upust swojemu niedowierzaniu a czasami i złości w mediach społecznościowych. Do premiery kolejnej serii zostało 10 miesięcy, więc widzowie mają sporo czasu na spekulacje i próbę odpowiedz na pytanie „Co dalej?”. Czego możemy oczekiwać po 6. sezonie?
Finałowe minuty „Mother’s Mercy” nie pozostawiły żadnych wątpliwości co do losu Jona Snowa. Jednak ani twórcy serialu, ani sam G. R. R. Martin nigdy jednoznacznie nie potwierdzili jego śmierci. Czy oznacza to, że ulubieniec widzów i czytelników powróci? Możliwości jest sporo. W Internecie pojawiło się mnóstwo teorii dotyczących ewentualnego powrotu Snowa. Dwie najpopularniejsze to powrót Snowa jako wilka i przywrócenie go do życia przez Melisandrę. Każda z opcji wydaje się możliwa, szczególnie jeżeli wziąć pod uwagę jak wielką rolę odgrywa w „Grze o tron” Azor Ahai.
Dla Cersei sezon 5. również nie zakończył się zbyt szczęśliwie. Brutalność sceny, w której Cersei była zmuszona „rekreacyjnego spaceru”, zszokowała nie tylko widzów ale i samą Leną Headey. W Internecie zawrzało, podobnie jak w przypadku kontrowersyjnej sceny gwałtu z wcześniejszego odcinka. Możemy przypuszczać, że dalej może być już tylko lepiej.
Historia Daenerys w ostatnim odcinku nieznacznie różni się od książkowego pierwowzoru. Podobnie jak w powieści Jorah i Daario podążają jej śladem, jednak w serialu otrzymują małą podpowiedź co do miejsca przebywania Dany. D. B. Weiss i Davis Benioff, producenci wykonawczy serii, przyznają, że miała świadczyć o tym scena, w której bohaterka wrzuca pierścień do morza. Miejmy nadzieję, że zobaczymy też smoki. Dużo, dużo smoków.
Historia Sansy została bardzo zmieniona w 5. sezonie. Po szaleńczym skoku z murów zamku Sansa z pewnością uciekła z Winterfell. Dalsze jej losy bardzo trudno przewidzieć – rozbieżność pomiędzy produkcją HBO
a oryginałem w tym momencie może skierować bohaterkę na zupełnie inną (ciekawszą?) drogę. Arya! Biedna Arya. Rzadko kiedy coś dobrego spotyka młodszą siostrę Sansy. Dziewczyna ślepnie w ostatnim odcinku 5. sezonu. W przyszłym roku możemy się spodziewać odpowiedzi na to, co dokładnie się stało jak i zwiększonej obecności postaci w serialu (jedna z ostatnich informacji castingowych zdaje się mocno sugerować pojawienie się grupy teatralnej, z którą będzie podróżować Arya).
Dzięki informacjom dotyczącym castingu fani przypuszczają, że w kolejnym sezonie Sam i Gilly udadzą się do Starego Miasta, aby znaleźć sposób na pokonanie Innych. Melisandre i w serialu, i w powieści (chyba jako jedna z nielicznych) znajduje się w tym samym miejscu: na Murze. Ma więc świetną okazję aby pobawić się magią i wskrzesić pewnego czarnowłosego bohatera. A co z Brienne i Stannisem? Tych dwoje bohaterów nigdy nie spotyka się w powieści – tym ciekawszą wydaje się decyzja, jaką podjęli twórcy w finale. Czy Brienne rzeczywiście zabiła Stannisa? Jak potoczą się jej dalsze losy? Tutaj nie pomoże nawet znajomość książek – dla tej postaci został wytyczony zupełnie nowy tor.