Gra o tron Game of Thrones
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 1611
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

George R.R. Martin zawiesił współpracę z HBO. Co dalej z "Rodem smoka"?

"Nikt nie może być pewien, dokąd zaprowadzi nas strajk, ale mam złe przeczucie, że będzie on długi i gorzki" - napisał na swoim blogu George R.R. Martin. Autor cyklu powieści "Pieśń lodu i ognia" na podstawie których nakręcono kultowy serial "Gra o tron", poinformował w tym wpisie, że od 1 czerwca jego umowa z HBO została zawieszona. Przy okazji przekazał fanom informacje na temat postępów w realizacji dotychczasowych projektów.

Swój obszerny wpis Martin rozpoczął od refleksji na temat trwającego strajku scenarzystów i aktorów. Przyznał, że w obecnej sytuacji trudno o jakiekolwiek porozumienie, szczególnie że - jak stwierdził - producenci nie chcą usiąść do stołu ze scenarzystami. "Wstąpiłem do Writers Guild of America w 1986 roku i przeżyłem z nimi kilka strajków. We wszystkich zyskaliśmy, ale niektóre sprawy są ważniejsze od innych... Tegoroczny strajk jest najważniejszym w moim życiu. Niedawno zacytowano anonimowego producenta, który powiedział, że strategia AMPTP polegała na tym, aby wziąć na przetrzymanie, dopóki scenarzyści nie zaczną tracić domów i mieszkań, co daje wskazówkę, z czym mamy do czynienia" - stwierdził pisarz.

Reklama

Scenariusze drugiego sezonu "Rodu smoka" zostały już ukończone

Potem autor cyklu "Pieśń lodu i ognia" wyjawił swoim fanom, jak trwające strajki wpłynęły na jego projekty. Poinformował, że prace nad drugim sezonem serialu "Dark Winds", którego jest współproducentem, zakończyły się przed rozpoczęciem strajków, dzięki czemu produkcja zadebiutuje na małym ekranie już 30 lipca. Członkowie obsady nie będą jednak uczestniczyć w działaniach promocyjnych, a zaplanowane wcześniej premiery w Nowym Jorku i Los Angeles zostały odwołane. Pisarz potwierdził też, że prace nad kolejnym sezonem "Rodu smoka" nie zostały wstrzymane i według jego wiedzy połowa odcinków jest już gotowa.

Przy okazji wyjaśnił, dlaczego realizacja tej produkcji może być kontynuowana. "Wszystkie scenariusze zostały ukończone na kilka miesięcy przed rozpoczęciem strajku scenarzystów. Serial jest kręcony głównie w Londynie, niektóre zdjęcia odbywają się także w Walii, Hiszpanii i kilku innych miejscach, dlatego kontynuacja zdjęć jest możliwa. Aktorzy są członkami brytyjskiego związku Equity, a nie SAG-AFTRA. I chociaż Equity mocno wspiera swoich amerykańskich kolegów, to brytyjskie prawo zabrania im organizowania strajku solidarnościowego. Jeśli odejdą, nie mają żadnej ochrony przed zwolnieniem za złamanie umowy, a nawet pozwem" - wyjaśnił szczegółowo autor "Gry o tron" .

George R.R. Martin nie współpracuje już z HBO

Potem pisarz wyjawił, że z jego kontraktem też jest problem. "Jeśli chodzi o mnie, to moja ogólna umowa z HBO została zawieszona 1 czerwca. Oczywiście mam jeszcze dużo do zrobienia i pod tym względem należę do szczęściarzy" - przyznał autor przypominając, że w strajkach nie chodzi o wielkie i cenione nazwiska, ale o redaktorów, pisarzy, studentów, którzy wspierają scenarzystów, a także aktorów, którzy mają duże ambicje, ale na razie w serialach wypowiadają jedynie cztery linijki tekstu. Martin zakończył swój wpis prośbą o wyrozumiałość i wsparcie. "Może uda nam się to szybko załatwić. Zanim wszyscy stracimy domy..." - stwierdził gorzko. 

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: George R.R. Martin | Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy