Koniec sezonu: Jaki był tym razem?

Niestety nie był to najlepszy sezon. Formuła tego serialu ewidentnie się wyczerpała, aż strach pomyśleć, co scenarzyści 'wymyślą' w kolejnej, ósmej części.

Całość posiada pozorną spójność - głównym wątkiem jest postać Paula Younga powracającego do Wisteria Lane. Początkowo mężczyzna pragnie zemsty na mieszkańcach, potem się nawraca i oddaje w ręce policji. W międzyczasie w jego życiu pojawia się nowa żona - Beth. Kobieta jest córką Felici Tilman, więc kiedy sprawa wychodzi na jaw dziewczyna popełnia samobójstwo. I tak historia zatacza krąg - kolejna małżonka Paula strzela sobie w głowę. Matka denatki pragnie ukarać Paula za śmierć córki oraz (już od dawna) swej siostry. Prawie jej się to udaje, kiedy podtruwany Young ląduje w szpitalu. I tak dalej, i tak dalej… wątek kryminalny jest dosyć wątły i naciągany, a to on zawsze stanowił o jakości "Gotowych na wszystko".

Siódmy sezon ratują nowe postaci. Na pierwszy miejscu znajduje się Renne, przyjaciółka Lynette z czasów college'u. W tej roli fenomenalna Vanessa Williams, która znamy także z "Brzyduli Betty". Sprawdził się również Brian Austin Green. Były David Silver z kultowego wręcz "90210" zagrał tu kochanka Bree. Związek kobiety w menopauzie z młodym ogierem posiadał wiele komicznych momentów. Na deser, creme de la creme - Susan a la striptizerka! Jej erotyczna rola pokazała, że nie bez kozery serial nosi tytuł "Gotowe na wszystko". Niestety jej postać szybko się zrehabilitowała, i z namiętnej diablicy przemieniła się w chorą kobietę bez nerki.

15 maja stacja ABC pokazała dwugodzinny finał sezonu. Bree zaczęła kolejny związek (czy to już nie jest nudne?), Susan (już zdrowa, gdyż śmierć Beth nie poszła na marne…) z powrotem wprowadza się na Wisteria Lane, Lynnet i Tom rozstają się (szok! Ale wreszcie coś zaczyna się dziać), a Gaby i Carlos… no właśnie… robią coś co jest najlepszym wprowadzeniem w nową serię… Kolejna tajemnica, będzie sekretem dla wielu, wielu osób.