"Gotowe na wszystko": Życie po hicie
Zagrały swoje role tak znakomicie, że kojarzymy je z serialami, w których odniosły sukces. Jak znane aktorki radzą sobie ze sławą i groźbą zaszufladkowania?
Niełatwo jest się odnaleźć w show-biznesie po zakończeniu dużego projektu. Trudniej jest kobietom, które o pozycję, gażę i ciekawe projekty walczą też z mężczyznami. Strach przez zaszufladkowaniem, szukanie wyzwań i ambicje potrafią wywieść na manowce niejedną gwiazdę. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sobie radzą aktorki, które tak niedawno mogliśmy podziwiać na naszych ekranach.
Możemy się tylko domyślać, jak trudne zadanie stoi przed Jennifer Carpenter, która zachwyciła nas rolą nieokrzesanej policjantki w "Dexterze". - Będę tęsknić za Deb - mówiła aktorka ponad rok temu po zakończeniu serialu. - To była moja pierwsza tak duża rola w telewizji. "Dexter" okazał się hitem. Wiem, że nie każdy ma tyle szczęścia. Na planie spędziłam najlepsze lata mojego życia. Tego doświadczenia nikt mi nie odbierze. Wiele też nauczyłam się o sobie samej - dodała.
Po cichu chciałaby zagrać w komedii, ale przyznaje, że najczęściej czyta scenariusze mrocznych produkcji. Niedawno dostała główną rolę w serialu "Stanistan", którego akcja rozgrywa się w fikcyjnym państwie w Bliskim Wschodzie. Jen zagra dynamiczną i błyskotliwą agentkę prasową w ambasadzie USA. Brzmi zachęcająco.
Carpenter może brać przykład z Evy Longorii, która jest tytanem pracy i nie pozwala mediom o sobie zapomnieć. Po zakończeniu "Gotowych na wszystko" postanowiła odpocząć od aktorstwa i zajęła się produkowaniem seriali, które promuje swoim nazwiskiem.
Mowa o "Pokojówkach na Manhattanie", które możemy zobaczyć w Polsce i kilkuodcinkowym serialu "Ready for Love". Niedawno postanowiła jednak wrócić do gry. Wkrótce zobaczymy ją w gościnnym występie w "Brooklyn 9-9", gdzie zagra prawniczkę.
Longoria przygotowuje coś większego. Biją się o nią dwie stacje - NBC i ABC. Ta pierwsza proponuje aktorce rolę gwiazdy Latino, której życie prywatne jest równie burzliwe, jak granych przez nią bohaterek telenowel. Zaś w komedii ABC Eva miałaby zagrać wścibską Miję usiłującą rozwiązać problemy znajomych. Jeśli tylko zgodzi się na którąś z propozycji, ta dostanie zamówienie z góry na cały sezon!
W grę wchodzi również reżyserowanie wybranych odcinków. Longoria stawiała pierwsze kroki po drugiej stronie kamery w tym roku. W tej roli zadebiutowała w pierwszym odcinku 2. serii " Pokojówek...".
Skoro jesteśmy przy "Gotowych...", to Felicity Huffman przygotowuje się do powrotu do telewizji. Obecnie pracuje intensywnie na planie "American Crime", gdzie wciela się w Barb, której zamordowano syna. - Wiem, że znów zagram matkę i pojawią się porównania z "Gotowymi...". To dla mnie wyzwanie do pracy nad rolą, bo muszę tak zagrać, by nie przypominać Lynette. Nie boję się tych porównań - mówi Huffman. Trzymamy kciuki.
Z dystansem do sławy nie ma problemów Cynthia Nixon. - Jestem aktorką, to moja praca i kocham ją. "Seks w wielkim mieście", to moja największa rola i chyba już jej nie przebiję. Nie walczę z tym. Delektuję się intrygującymi projektami - mówi aktorka. - Odnajduję się w filmach i teatrze. Muszę przyznać, że przyjemnie było zagrać złą do szpiku kości Petronellę w serialu "Świat bez końca" czy zimną Kade w "Hannibalu". Nie wybrzydzam - dodaje.
Z napięciem obserwowaliśmy poczynania Lisy Edelstein po burzliwym odejściu z "Dr House’a". - Chciałam przestać grać kobietę zbzikowaną na punkcie kontroli - przyznaje aktorka. Zdecydowała się na rolę wyzywającej Brynn w "Kłamstwach na sprzedaż" i nieprzejednanej agentki McCord w "Castle’u". Choć brakuje nam Cuddy, to cieszy nas, że Lisie udało się pokazać z innej strony.
Dostała główną rolę w "Girlfriends’ Guide to Divorce", gdzie wciela się Abby - autorkę poradników starającą się ukryć, że jej życie osobiste legło w gruzach. Premiera w USA już w grudniu tego roku.
Nieco mniej szczęścia miała wcześniej Portia de Rossi, która przez lata zmagała się z zaburzeniami łaknienia, bo nie radziła sobie ze stresem na planie "Ally McBeal". Udało się i obecnie aktorka udowadnia, że ma w sobie więcej siły i odwagi. Właśnie spełnia się jej marzenie. Chciała bowiem zagrać w serialu Shondy Rhimes. Scenarzystka zgodziła się i specjalnie dla Portii napisała rolę Lizzie, nowej przeciwniczki Fitza. Jak te aktorki poradzą sobie z nowymi wyzwaniami? Przekonamy się niebawem. Ich udział w tych projektach jeszcze bardziej przykuwa naszą uwagę.
nex