Dziesięć sezonów ?!
Wyobrażacie sobie, że "Gotowe na wszystko" będą trwały jeszcze cztery lata? Jeśli tak, przeczytajcie jakie wieści ma Felicity Huffman.
Serialowa Lynette w wywiadzie dla Buddy.TV zdradziła, że rola w serialu to "wymarzona praca":
"Każdy telewizyjny hit ma sporą rozpiętość. "Przyjaciele" mieli 10 sezonów, "Frasier" aż 11. jednak seriale niektóre trwają tylko trzy lata. Chciałbym, aby "Gotowe" były na ekranie dekadę" - mówi aktorka.
Przyznaje nawet, że mogłaby grać w "Desperatkach" do czasu, aż sam stanie się "starą zdesperowana sztuką":
"Ludzie, wtedy powiedzą: Z całej obsady została tylko Huffman, tak, która potrzebuje balkonika do chodzenia" - śmieję się sama z siebie Huffman.
Serial nie zostanie wyemitowany w tę niedzielę. Nowe odcinki powrócą 31 stycznia. Wtedy zostanie w pełni wprowadzona postać szukającej pracy striptizerki (Julia Benz) a także psychiatrolożka Toma (i chyba przecież Lynette?), okaże się nie być tak miła jak się wydawało.
ps: w Polsce serial można oglądać na kanale FoxLife, i to szósty (najświeższy) sezon! :)