Glee
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 278
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zmarł z powodu przedawkowania

Kanadyjski aktor Cory Monteith, gwiazda popularnego serialu "Glee", zmarł z powodu przedawkowania heroiny i alkoholu - poinformował we wtorek, 16 lipca, urząd koronera prowincji Kolumbia Brytyjska. Aktor miał 31 lat.


W oświadczeniu urzędu koronera napisano, że nie ma żadnych dowodów, które wskazywałyby, iż śmierć Monteitha "była czymś innym niż tragicznym wypadkiem".

Ciało Monteitha w pokoju na 21. piętrze hotelu Fairmont Pacific Rim w Vancouver znaleźli pracownicy hotelu, którzy weszli do pomieszczenia, gdy aktor nie wymeldował się na czas.
 
31-letni Monteith zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Na pierwszą terapię odwykową zgłosił się w wieku 19 lat.

Już wcześniej otwarcie mówił w wywiadach o swoim uzależnieniu; w jednym z programów przyznał, że "brał już wszystko" i "ma szczęście, że żyje". W kwietniu ponownie zgłosił się do ośrodka leczenia uzależnień.

Cory Moteith znany jest przede wszystkim z serialu "Glee", gdzie grał Finna Hudsona, popularnego w swoim liceum sportowca, który zaczyna śpiewać w szkolnym chórze.

Reklama

Serial, w którym gościnnie występują też znani aktorzy i aktorki, m.in. Gwyneth Paltrow, bił w USA i na świecie rekordy oglądalności, czyniąc ze stosunkowo mało znanych aktorów międzynarodowe gwiazdy.

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Cory Monteith | seriale | Glee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy