Niewinne dziewczę? Raczej Lady Makbet!
- Kalina we wszystkie swoje zadania angażuje się bez reszty. I... nie zawsze radzi sobie z tą ogromną emocjonalnością - mówi o swojej bohaterce z serialu "Głęboka woda" Gabriela Muskała.
"Tele Tydzień": Jak przygotowywała się pani do - niełatwej przecież - roli w serialu "Głęboka woda"?
Gabriela Muskała: - Przede wszystkim starałam się jak najwięcej dowiedzieć o pracy ludzi z Ośrodka Pomocy Społecznej, a produkcja zapewniła nam możliwość spotkania się z nimi. To były bardzo różne osoby, lecz wszyscy mówili o swojej pracy z jednakową pasją.
- Wydaje mi się, że jest ona niezbędna przy wykonywaniu tego zawodu. Ale najważniejsze jest chyba znalezienie zdrowej równowagi pomiędzy zaangażowaniem w pomoc innym a dystansem, który jest niezbędny, by móc normalnie funkcjonować.
Która ze scen w serialu była szczególnie trudna do zagrania?
- Ta z 11. odcinka, gdzie moja bohaterka opowiada o sobie podopiecznemu z OPS. Kalina jest zamkniętą, zalęknioną osobą, a w tym monologu miała po raz pierwszy w życiu całkowicie się otworzyć i jednocześnie między słowami przyznać, że się zakochała. To karkołomne zadanie, biorąc pod uwagę charakter tej postaci. Więcej zdradzić nie mogę, bo odcinek przed nami.
Co jeszcze zapadło pani w pamięć w trakcie zdjęć?
- Moment, kiedy na planie pojawili się autentyczni Romowie. Mieliśmy improwizować awanturę i z Tomkiem Tyndykiem, który grał Roma, zastanawialiśmy się, czy nieprofesjonalni aktorzy podołają tej scenie. Kiedy ruszyły kamery, okazało się, że grają fantastycznie! Zaskoczyli wszystkich prawdą emocji i absolutnym zawodowstwem.
Marzy się pani jakaś rola?
- Kiedy studiowałam, mówiono mi, że wyglądam jak niewinne dziewczę i zawsze będę grała Julie i Ofelie. A ja na przekór temu chciałam grać Lady Makbet, bo ona zupełnie ze mną się nie kojarzyła.
- Najlepiej czuję się w rolach, które niosą ze sobą pewnego rodzaju tajemnicę, a przede wszystkim nie są nudne. Ciągle szukam nowych wyzwań. Nie lubię ról podobnych do tych, które już grałam.
Z Gabrielą Muskałą rozmawiał Artur Krasicki.