Gąska
Ocena
serialu
5,7
Przeciętny
Ocen: 14
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Aktorzy o pracy na planie hitu Prime Video. "Strzelaliśmy do jednej bramki"

"Gąska" to nowy serial platformy Prime Video, który 29 listopada trafił do streamingu. Historia o pracownikach supermarketu powstała pod okiem twórców przeboju "1670". Co o produkcji sądzą aktorzy? O szczegółach pracy na planie opowiedzieli w rozmowie dla Interii.

"Gąska": nowy hit platformy Prime Video

"Gąska" to komediowa opowieść́ o grupie pracowników franczyzowego supermarketu, który działa na przedmieściach jednego z typowych, polskich miast. Pracownicy są grupą barwnych, zabawnych, a w pewnych momentach także uroczych postaci, którzy mierzą się z codziennymi wyzwaniami. 

Sklep należy do nieco ekscentrycznego przedsiębiorcy - Włodka (Tomasz Kot) - który fascynuje się Ameryką i robi wszystko, by jego firma posiadała wszelkie tamtejsze standardy. Osoby takie jak Elon Musk oraz Mark Zuckerberg stanowią dla niego źródło życiowej inspiracji; lokalny biznesmen z chęcią cytuje ich słowa, próbując motywować podwładnych.

W "Gąsce" karierę zawodową rozwija ambitna kierowniczka i była dresiara Domi (Magdalena Koleśnik), miły i pozytywnie nastawiony do życia Marek (Mikołaj Śliwa), pracowita i prostoduszna Luba (Tetiana Vashniewska), fan teorii spiskowych, nazywany przez wszystkich Młodym (Mariusz Urbaniec) oraz Kazik, uprzejmy ochroniarz po wyroku (Janusz Chabior). W pierwszym odcinku załogę Włodka zasila także wylewna i nieco oderwana od rzeczywistości Magda (Julia Rosnowska) oraz dążąca za wszelką cenę do sprawiedliwości Lena (Aleksandra Grabowska). W każdym epizodzie pojawiają się także goście specjalni, cenione osoby, będące przedstawicielami różnych dziedzin polskiego show-biznesu.

Reklama

Reżyserią serialu zajął się Maciej Buchwald ("1670"). Oprócz niego za kamerą w poszczególnych odcinkach stanęli także: Aleksander Pietrzak ("Juliusz", "Czarna owca") i Grzegorz Jaroszuk ("Pewnego razu na krajowej jedynce"). Scenariusz natomiast powstał pod okiem Jakuba Rużyłło ("1670", "The Office PL"), który współpracował z Bartoszem Janiszewskim, Pawłem Najgebauerem, Mateuszem Zimnowodzkim i Joanną Pawluśkiewicz. 

Produkcja 29 listopada zadebiutowała na platformie Prime Video.

Rozmawiamy z gwiazdami "Gąski": co sądzą o produkcji?

Gwiazdy serialu opowiedziały w wywiadzie dla Interii o szczegółach pracy nad "Gąską". Wszyscy byli zgodni co do jednego - to była dla nich wyśmienita zabawa i doświadczenie, które zapamiętają na długi czas.

"Było naprawdę świetnie. Byliśmy zadbani na planie. Mieliśmy bardzo zaangażowanych emocjonalnie scenarzystów, którzy byli na każdej próbie. [...] Strzelaliśmy do jednej bramki" - stwierdził zachwycony Tomasz Kot.

Julia Rosnowska i Mariusz Urbaniec przyznali, że w trakcie realizacji wszyscy się do siebie mocno zbliżyli. Poniekąd stali się sobie bliscy jak rodzina.

"To był trochę taki drugi dom przez te dwa miesiące" - komentowała odtwórczyni Magdy.

Kluczowym elementem produkcji była także improwizacja aktorów, widoczna m.in. podczas scen w gabinecie Włodka. Ponadto, scenarzyści bacznie obserwowali postępy na planie i często pod wpływem impulsu dopisywali linie dialogowe, które ich zdaniem korespondowały z bohaterami. W trakcie wywiadu aktorzy opowiedzieli również o tym, jak czuli się w swoich rolach.

"Wejście w postać o takiej dużej dynamice było bardzo stymulujące" - przyznała Magdalena Koleśnik, która wcieliła się w kierowniczkę o imieniu Domi. Aktorka dodała również, że początkowo nie była zadowolona z faktu, że będzie musiała zagrać niemiłą osobę.

"Jest spięta, wycofana, cyniczna, ale pokrywa tym swoją niepewność" - mówiła o swojej bohaterce Aleksandra Grabowska, zwracając jednocześnie uwagę na jej godną podziwu waleczność w momentach, gdy trzeba pomóc słabszym.

"Ja się bardzo cieszyłem ze wszystkiego, co działo się w Marku, co mogłem obserwować u niego i brać do siebie. Taką niewymuszoną dobroć, optymizm, spokój. Myślę, że on zdaje sobie sprawę z rzeczy, które bywają nie tak w świecie, ale jednak podejmuje taką świadomą decyzję, by iść z uśmiechem przez codzienność. [...] Starałem się jak najwięcej z tego zatrzymać później dla siebie" - dodał od siebie Mikołaj Śliwa.

Na planie "Gąski" nie brakowało jednak wyzwań. Dla Tetiany Vashniewskiej było nim swobodne porozumiewanie się w języku polskim. Aktorka przyjechała do Warszawy dopiero po rozpoczęciu wojny na wschodniej granicy, przez co nie czuje się jeszcze dość pewnie, gdy mówi po polsku. Nie przeszkodziło jej to jednak w wykreowaniu czarującej i dobrodusznej postaci Luby. Janusz Chabior, który wcielił się w jej ekranowego towarzysza, przyznał, że jest szczęśliwy, że to właśnie Vashniewska przeszła pomyślnie przesłuchanie. W rozmowie zaznaczył, że wyzwaniem podczas pracy nad tą produkcją, był dla niego sam gatunek komedii.

"Komedia sama w sobie jest wyzwaniem. [...] Jest cienka granica między tym, co śmieszne i tym, co tragiczne. [...] Staraliśmy się grać normalnie, oryginalnie, nie spinać się, żeby być śmiesznym, ale żeby ten humor sam z nas wypłynął" - podsumował.

Zobacz też: Plejada największych gwiazd! Goście specjalni w nowym hicie Prime Video

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Gąska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy