Galeria
Ocena
serialu
7
Niezły
Ocen: 574
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zakochuje się w chłopaku z przeszłością

Magdalena Turczeniewicz mieszka we Francji, ale pracuje we Wrocławiu na planie serialu "Galeria". Sporym wyzwaniem jest dla niej godzenie obowiązków macierzyńskich i zawodowych. Jednak twierdzi, że warto.


Magdalena Turczeniewicz dała się poznać dzięki serialowi "Egzamin z życia". Potem grała w teatrach, wyjechała do Francji, założyła rodzinę... Teraz wraca na mały ekran.

Co sprawiło, że zdecydowała się pani zagrać w "Galerii"?


 - Przede wszystkim rola, która wydała mi się interesująca. Poza tym tęsknota za pracą i Polską. Podjęcie decyzji ułatwiło mi także wsparcie mojego partnera oraz mamy, która podczas nagrań opiekuje się moim dwuletnim synkiem.

Polubiła pani swoją bohaterkę?

- Tak, to twarda dziewczyna. Nie szuka potwierdzenia swojej wartości w oczach innych. Doskonale wie, kim jest i czego chce, a przy tym zachowuje dużą pokorę wobec życia. Ono jednak poddaje ją ciężkiej próbie: traci w wypadku osobę, którą kochała najbardziej na świecie - matkę, zakochuje się w chłopaku z trudną przeszłością i po dwudziestu kilku latach odnajduje ojca.

Reklama

Do tej pory udzielała się pani jednak głównie w teatrze. Łatwo było się odnaleźć w serialowej rzeczywistości?

- Kocham mój zawód bez względu na miejsce, w którym go wykonuję. Nieważne, czy gram na scenie czy na planie serialu - zawsze staram się wykonywać go uczciwie, nie tracić radości jego poznawania. W teatrze lubię bezpośredni kontakt z widzem, w pracy z kamerą subtelne środki wyrazu, które tylko ona może na zbliżeniu uchwycić.

Mieszka pani we Francji, pracuje we Wrocławiu, a wcześniej studiowała w Krakowie. Trudno znaleźć stałą i bezpieczną przystań?

- Bez względu na miejsce zamieszkania dobrze jest żyć w zgodzie ze sobą. Trochę czasu zajęło mi oswojenie się na francuskiej ziemi, lecz mimo wszystko lubię żyć dniem dzisiejszym, dzielić swój los na dwa kraje i łączyć to w jedną spójną, zawodowo-prywatną całość. Na razie z radością gram w serialu. A co dalej? Czas pokaże!

Ma pani czas choćby na chwilę prywatności?

- Każdą wolną chwilę spędzam z moim synkiem. Czas jemu poświęcony jest bezcenny! Szczególnie teraz, po powrocie do intensywnej pracy.

Zdradzi pani na koniec, gdzie woli robić zakupy?

- Zdecydowanie w małych sklepach (śmiech)!

Rozmawiał Artur Krasicki


Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy