Kamilla Baar ma kontakt ze wszystkimi swoimi ekspartnerami
Kamilla Baar - odtwórczyni roli prokurator Dominiki Wardyś-Hansen w nowym serialu Netflixa "Forst" i niezapomniana doktor Hana Goldberg z "Na dobre i na złe" - ma za sobą kilka miłosnych porażek. Nie kryje, że zawiodła się na mężczyznach, których kochała, ale żadnego z nich nie zamierza "wygumkować" ze swego życia. "Dbam o wszystkie relacje, i te trudne, i te karmiące" - wyznała.
Kamilla Baar przez dwa lata trzymała w tajemnicy przed mediami fakt, że rozstała się z drugim mężem. Dziś, gdy wszyscy już o tym wiedzą, zapewnia, że rozwód mocno wpłynął na jej życie, ale... nie nosi w sobie urazy.
"Koniec związku to zawsze jest porażka, ale też lekcja, którą bardzo sumiennie odrobiłam. To sprawia, że czuję się pełnowartościowym człowiekiem. Żadna sytuacja nie jest mi obca - ani kłótnia, ani łzy, ani dźwiganie na barkach problemów" - stwierdziła w rozmowie ze "Zwierciadłem".
Była ulubienica fanów "Na dobre i na złe" nie kryje, że odkąd skończyła 17 lat, była w kilku poważnych związkach.
"Żaden nie był przypadkowy" - powiedziała "Zwierciadłu".
Niestety, oba małżeństwa Kamilli - z aktorem Wojciechem Solarzem i adwokatem Piotrem Kochańskim - okazały się relacjami nietrwałymi i są już historią. Także uczucie, jakie połączyło ją z Wojciechem Błachem, wypaliło się po zaledwie paru latach. Po związku z kolegą po fachu Kamilli Baar została jednak wspaniała "pamiątka" - syn.
Aktorka zdradziła w najnowszym wywiadzie, że wciąż ma znakomity kontakt z ojcem Brunona.
"Jak mogę nie mieć dobrej relacji z tatą mojego syna? Oczywiście zdarzają się nam różnice zdań, ale szanujemy się i ufamy, że zawsze chodzi nam o dobro dziecka" - wyznała na łamach "Zwierciadła".
"Poza tym Wojtek jest świetnym facetem! W każde urodziny Bruna piszę do niego, że to najcenniejszy prezent - to, że się spotkaliśmy i mamy razem syna" - dodała.
W tym roku minie dokładnie 10 lat od chwili, gdy Kamilla Baar i Wojciech Błach podjęli decyzję o rozstaniu.
"To była nasza wspólna decyzja. Rozstaliśmy się w zgodzie. Konsekwencją jest to, że mieszkamy osobno, wspólnie wychowując dziecko" - napisała Kamila na swej oficjalnej stronie, gdy wyszło na jaw, że nie jest już w związku z ojcem Brunona.
Kamila i Wojciech poznali się w 2008 roku w Krakowie. Aktorka pojechała tam, bo dostała propozycję zagrania w "Romeo i Julii" w Teatrze Stu. W krakowskim teatrze na rozmowę z reżyserem spektaklu czekał też Wojciech Błach. Przedstawili się sobie, odbyli długą rozmowę... Wojtek opowiedział Kamilli o tym, jak w sylwestrowy wieczór 2006 roku żona odeszła od niego bez słowa, powiedział, że jego życie legło w gruzach. Ona zwierzyła mu się, że nie potrafi już kochać męża i czuje się nieszczęśliwa, tkwiąc w nieudanym związku. Dobrze im się rozmawiało, ale Wojciech Błach bał się zaprosić Kamillę na kolację. Ocenił ją wtedy jako wyniosłą i pewną siebie kobietę, u której z pewnością nie miałby żadnych szans. To ona zaproponowała, by pokazał jej Kraków, z którym od lat był związany.
"Wojtek po prostu mnie oczarował" - wspominała później w rozmowie z "Panią".
Trzy lata później na świat przyszedł ich synek Bruno.
Nie wiadomo, dlaczego Kamila i Wojciech postanowili po 6 latach wspólnego życia zakończyć swój związek i zacząć układać sobie życie na nowo. Powody rozstania znają tylko oni. Na szczęście żadne z nich nie spaliło za sobą mostów, dzięki czemu do dziś pozostają w ciepłej, przyjacielskiej wręcz relacji.