Za co je uwielbiamy? Jedni znajdą w telenowelach baśniową historię o Kopciuszku. Inni będą śledzić z zapartym tchem intrygi antagonistów głównych bohaterów. Na pewno jednak obok tych seriali nie można przejść obojętnie.
Telenowele w Polsce mają swoją wierną widownię od lat. Pamiętamy wyludniające się ulice w trakcie emisji "Niewolnicy Isaury" w latach 80. Dlaczego?
Zaspokajają naszą potrzebę ucieczki od codzienności. Zawsze jest piękna główna bohaterka, której przeciwności losu lub intrygi rywalek nie pozwalają na szczęście z ukochanym.
Jednak, co chyba jest najbardziej lubiane przez fanów telenowel latynoskich - historia kończy się szczęśliwie, a para bohaterów wieńczy swoje uczucie ślubem.
Miss i polskie akcenty
Tym, którzy ukochali telenowele za sprawą grających tam aktorek, również nie można się dziwić. Kilka z nich było wcześniej miss - m.in. Blanca Soto, czyli tytułowa Eva Luna.
Reklama
W gronie bohaterek znajdziemy też naszą rodaczkę Dominikę Paletę - Jimenę w "Triumfie miłości".
Wielu fanów elektryzują także historie, które toczą się wokół seriali. Nic tak dobrze nie podgrzewa atmosfery, jak informacje o romansach, które rozpoczęły się na planie. Przykład Zurii Vegi i Gabriela Soto z "Ukrytej miłości", jest tylko jednym z wielu.
W trakcie wakacji czeka nas więc wiele namiętności, a tym, którzy jeszcze nie znają fabuły, przedstawiamy krótkie streszczenia (pod zdjęciami).