Euforia Euphoria
Ocena
serialu
6,5
Niezły
Ocen: 28
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Angus Cloud nie żyje. Matka aktorka zabrała głos: "Nie zamierzał zakończyć swojego życia"

Angus Cloud zmarł w poniedziałkowy wieczór. Do tej pory nie podano oficjalnej przyczyny śmierci 25-latka. Podejrzewa się, że mógł zakończyć swoje życie. Spekulacjom zaprzeczyła matka aktora w przejmującym wpisie. "Jego ostatni dzień był radosny" - napisała.

Angus Cloud nie żyje. Miał 25 lat

W poniedziałkowy wieczór zmarł Angus Cloud. Aktor znany z "Euforii" miał zaledwie 25 lat. Informację o śmierci gwiazdora przekazała rodzina. W zeszłym tygodniu zmarł jego ojciec.

"Z bólem serca musieliśmy dziś pożegnać niesamowitego człowieka. Jako artysta, przyjaciel, brat i syn, Angus był dla nas wszystkich wyjątkowy na wiele sposobów" - przekazała rodzina.

"W zeszłym tygodniu pochował swojego ojca i ciężko przeżył tę stratę. Jedyne pocieszenie, jakie mamy, to świadomość, że Angus ponownie spotkał się ze swoim tatą, który był jego najlepszym przyjacielem. Angus był otwarty na temat walki o swoje zdrowie psychiczne i mamy nadzieję, że jego odejście pozwoli zrozumieć innym, że nie są sami w tej walce i nie powinni walczyć w milczeniu" - czytamy.

Reklama

"Mamy nadzieję, że świat pamięta go za jego poczucie humoru, śmiech i miłość do wszystkich. Prosimy o prywatność w tym czasie, ponieważ wciąż przetwarzamy tę druzgocącą stratę" - dodano.

Informację o odejściu aktora zamieszczono również na oficjalnym profilu serialu "Euforia" w mediach społecznościowych. "Jesteśmy niesamowicie zasmuceni wiadomością o odejściu Angusa Clouda. Był niezwykle utalentowanym i ukochanym członkiem rodziny HBO i "Euforii". Składamy najszczersze kondolencje jego przyjaciołom i rodzinie w tym trudnym czasie".

W oświadczeniu dla portalu Deadline do śmierci Clouda odniósł się Sam Levinson, twórca "Euforii". "Nie było drugiej takiej osoby jak Angus. Był zbyt wyjątkowy, za bardzo utalentowany i o wiele za młody, by opuścić nas tak szybko. Jak wielu z nas, mierzył się z uzależnieniem i depresją. Mam nadzieję, że wiedział, jak wiele serc poruszył. Kochałem go. Zawsze będę. Niech spoczywa w pokoju, a Bóg ma w opiece jego rodzinę". 

Swój smutek wyrazili także Rachel Zegler, Javon Walton, Drake, Kerry Washington, Questlove i Kathrine Narducci.

Angus Cloud nie zamierzał popełnić samobójstwa? Matka aktora zabrała głos

Cztery dni po śmierci Angusa Clouda, jego matka zamieściła na Facebooku post, w którym podkreśliła, że jej syn "nie zamierzał zakończyć swojego życia".

"Przyjaciele, chcę, żebyście wszyscy wiedzieli, że doceniam waszą miłość do mojej rodziny w tym trudnym czasie" – zaczęła post. "Chcę też, żebyście wiedzieli, że chociaż mój syn był w głębokim smutku z powodu przedwczesnej śmierci ojca z powodu międzybłoniaka, jego ostatni dzień był radosny. (...) Nie zamierzał zakończyć swojego życia" – podkreśliła.

Opisała także ostatnie chwile jego życia: "Przytuliliśmy się na dobranoc, powiedzieliśmy, jak bardzo się kochamy, a on dodał, że zobaczy się ze mną rano" – kontynuowała. "Nie wiem, czy i co mógł umieścić w swoim ciele. Wiem tylko, że położył głowę na biurku, na którym pracował nad projektami artystycznymi, zasnął i już się nie obudził".

Matka aktora napisała, że chociaż "możemy się dowiedzieć, że przypadkowo i tragicznie przedawkował", dla niej jest "całkowicie jasne, że nie zamierzał pożegnać się z tym światem".

Angus Cloud: Popularność przyniósł mu serial "Euforia"

Conor Angus Cloud Hickey urodził się 10 lipca 1998 roku w Kalifornii. Nie planował aktorskiej kariery. Studiował scenografię w Oakland School for the Arts,

Jak dostał się do produkcji HBO? Osoba odpowiedzialna za casting do "Euforii" zaczepiła go na ulicy. Cloud mieszkał wtedy w Nowym Jorku i pracował w restauracji serwującej gofry z kurczakiem.

"To moja pierwsza rola. Gdy szedłem ulicą, zapytali mnie, czy chcę wziąć udział w przesłuchaniu. Nie powiedzieli mi nic ani o serialu, ani niczym innym. Stwierdziłem, że ok, piszę się na to" - mówił Cloud w jednym z wywiadów.

Dlaczego padło właśnie na niego? "Naprawdę nie mam pojęcia. Myślę, że mieli już w głowie konkretny typ osoby, a gdy mnie zobaczyli, stwierdzili: 'Och, on do niego pasuje'. Tak naprawdę w ogóle nie myślałem o aktorstwie. Ale zdecydowanie teraz o nim myślę" - wyznał.

W nadchodzących miesiącach miał pojawić się w aż czterech filmach: "The Line", "Freaky Tales", "Your Lucky Day" oraz niezatytułowanym horrorze.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Angus Cloud
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy