Ekranizacja trzymających w napięciu powieści. Uwielbiają go miliony fanów
Sześcioodcinkowy nowy sezon to adaptacja trzech trzymających w napięciu i cieszących się popularnością powieści P.D. James. Co czeka widzów w trzecim sezonie? Co o swoim bohaterze sądzi Bertie Carvel?
W tym sezonie "Dalgliesha" zarówno reżyserujesz, jak i grasz główną rolę. Opowiedz nam o tym doświadczeniu. Czy jest to tak wymagające, jak się wydaje?
- Lubię wyzwania! Obie role wymagają niesamowitego skupienia, więc wykonywanie ich w tym samym czasie było co najmniej intensywne. Obie te funkcje są też komplementarne: jednym z najważniejszych aspektów pracy na planie jest stworzenie symbiozy między aktorem a reżyserem, a to dzieje się automatycznie, gdy jest to jedna i ta sama osoba.
Czym różni się rola reżysera serialu od reżysera teatralnego?
- Jest wiele podobieństw, ale i kluczowe różnice. W teatrze wszystko zmierza ku jednemu momentowi - występowi na żywo. Natomiast praca z kamerą daje znacznie większą elastyczność dzięki możliwości montażu. To jednak wymaga ułożenia całości w głowie niczym ogromnej, niewidzialnej układanki. W teatrze wszystko ostatecznie dzieje się na scenie. Cała akcja musi być zaprojektowana tak, by skupiać się w jednym punkcie. Reżyserowanie filmu czy serialu jest wręcz odwrotnością: zbierasz materiały z różnych miejsc, a następnie, poprzez staranną selekcję, tworzysz kolaż z najlepszych ujęć, składając układankę na jednej planszy podczas postprodukcji. To wymaga innego sposobu myślenia i odmiennego podejścia do czasu.
Czy czujesz, że dobrze znasz tę złożoną postać? Jak wygląda sytuacja Dalgliesha w 3. sezonie?
- Pod koniec 2. sezonu Dalgliesh rozważał porzucenie swojej kariery, ale ostatecznie zdecydował się pozostać i podwoić wysiłki w dążeniu do prawdy. Został awansowany i powierzono mu kierownictwo specjalistycznej jednostki, badającej "wrażliwe sprawy" - głośne lub w jakiś sposób istotne politycznie. Na początku tego sezonu widzimy go przy biurku, mającego rozpocząć pisanie wiersza. Ta czynność zostaje przerwana jeszcze zanim jego pióro dotknie papieru. Czy atrament by wypłynął? Czy detektyw jest gotowy na miłość i twórczość? Musisz obejrzeć, aby się dowiedzieć!
Czy mógłbyś pokrótce opisać trzy śledztwa, w które Dalgliesh zostaje zaangażowany w nadchodzącym sezonie?
- Pierwsze dwa odcinki ("Śmierć w czasie święceń") koncentrują się na wydarzeniach w seminarium duchownym. Dalgliesh musi skonfrontować się z własnym ambiwalentnym stosunkiem do wiary i boskiej sprawiedliwości. W trakcie śledztwa spotyka historyczkę sztuki, Emmę Lavenham, która wywiera na niego duży wpływ.
- W kolejnych dwóch odcinkach, zatytułowanych "Zakryjcie jej twarz", Dalgliesh musi zajrzeć w kocioł uprzedzeń społecznych, politycznych i etnicznych, które tworzą poruszającą i niewygodną paralelę między rokiem 1979 a współczesnością. W wiejskim domu wpływowej brytyjsko-indyjskiej rodziny odnalezione zostają zwłoki młodej pokojówki, samotnej matki z klasy robotniczej. Dalgliesh odkrywa sieć urazów, która sięga ponad podziały klasowe.
- Akcja ostatnich dwóch odcinków, "Urządzenia i żądze", zabiera Dalgliesha do elektrowni atomowej na odludnym wybrzeżu, gdzie prawdopodobnie grasuje seryjny morderca. Detektyw ponownie spotyka się z Kate Miskin, która prowadzi lokalne śledztwo. Widząc, że Kate pozostawiła stare sprawy za sobą, musi zadać sobie pytanie, czy jest gotowy zrobić to samo.
Czy mógłbyś opowiedzieć nieco o scenariuszach i obsadzie gościnnej, szczególnie o dwuczęściowym odcinku, który reżyserujesz?
- Jednym z największych atutów tego serialu jest bogactwo brytyjskiego talentu aktorskiego, z którego czerpiemy. To ogromnie ułatwia moją pracę zarówno jako aktora, jak i reżysera. Nie mogłem sobie wymarzyć bardziej wyjątkowej obsady do odcinka "Zasłońcie jej twarz". Ich talent, zaangażowanie i pozytywne nastawienie sprawiały, że każdy dzień był przyjemnością.
- Jest pewna reguła w tym gatunku - jeśli w obsadzie pojawia się fantastyczny aktor, to zazwyczaj okazuje się on mordercą. "Dalgliesh" przełamuje ten schemat, zapełniając całą obsadę świetnymi aktorami, z których każdy mógłby być podejrzany. To sprawia, że widzowie cały czas mogą zgadywać!
- Klucz tkwi w scenariuszach. Helen Edmundson reinterpretuje oryginalne historie z niezwykłą dbałością o psychologiczną głębię, co bardzo podoba się aktorom. Dzięki temu osiągamy efekty znacznie przewyższające nasze możliwości produkcyjne.
Jak czuje się Dalgliesh, ponownie współpracując z Miskinem i Tarrantem? A jak pracuje mu się z nowym detektywem - Roscoe?
- Każdy z tych trzech bardzo różnych partnerów wydobywa inne cechy naszego głównego bohatera. To bardzo sprytny zabieg i piękny sposób na wzbogacenie charakterystyki spokojnego człowieka, jakim jest Adam Dalgliesh.
Czy są jakieś miejsca, które szczególnie zapadły ci w pamięć podczas kręcenia tego sezonu?
- Po raz kolejny serial oferuje trzy odmienne historie, z których każda ma swój własny smak. Lokalizacje są tego dużą częścią. Irlandia Północna, mimo swoich małych rozmiarów, ma filmowcom wiele do zaoferowania.
Czy przeprowadziłeś jakiś research na potrzeby 3. sezonu?
- Przeczytałem wiele publikacji dotyczących podziału Indii, polityki imigracyjnej w Wielkiej Brytanii i rozrostu skrajnej prawicy pod koniec lat 70. Podczas przygotowań do zdjęć wydawało mi się to niepokojąco istotne, a w ostatnim czasie okazało się jeszcze bardziej aktualne.
Co nadal podoba Ci się w tej roli po trzech sezonach?
- To, jak bardzo jest wymagająca. To fantastyczna rola.
Czy chciałbyś zekranizować kolejne powieści P.D. James?
- Czuję, że dotychczasowe trzy sezony dobrze się uzupełniają, dzięki czemu osiągnęliśmy naturalne zakończenie. Jednak dobrze byłoby też stworzyć zakończenie tej trylogii. Szczególnie podobał mi się subtelny i wyjątkowy sposób, w jaki Helen Edmundson połączyła powieści, składając je ponownie w innej kolejności niż ta, w której zostały pierwotnie opublikowane i skupiając się na pewnych subtelnych połączeniach. Jeśli mielibyśmy stworzyć kolejny sezon, byłbym podekscytowany tym, w jaką stronę zostanie pokierowana cała historia.
Zobacz też: Hit sprzed lat debiutuje na Netflix. Przygotujcie chusteczki, będą wam potrzebne