Lily Collins: Nie tylko "Emily w Paryżu". Wiecie, kto jest jej ojcem?
"Emily w Paryżu" to jeden z najgłośniejszych seriali Netflixa, który doczekał się już trzech sezonów, a kolejny jest w trakcie prac. Niewielu jednak wie, że występująca w głównej roli Lily Collins, ma całkiem spory dorobek aktorski, a także jest córką słynnego muzyka.
Lily Collins urodziła się w 1989 roku w Anglii, jednak gdy miała zaledwie kilka lat, jej rodzice rozwiedli się, a ona została zmuszona do przeprowadzki do Los Angeles. Karierę aktorską rozpoczęła bardzo wcześnie — pierwsze występy miała na koncie już w wieku dwóch lat w serialu "Dzieciaki, kłopoty i my". Jak obecnie radzi sobie aktorka?
Lily Collins jest nie tylko aktorką, ale również dziennikarką i modelką. W 2007 roku wystąpiła w pokazie mody domu Chanel w trakcie balu dobroczynnego. Rok później została wybrana przez hiszpańską edycję magazynu "Glamour" jako ich "międzynarodowa modelka roku".
Jako nastolatka pisywała drobne artykuły dla uznanych magazynów modowych oraz dla dziennika Los Angeles Times, a także ukończyła dziennikarstwo radiowo — telewizyjne i multimedialne na Uniwersytecie Południowej Kalifornii.
Na wielkich ekranach zadebiutowała dzięki produkcji "Wielki Mike. The Blind Side" w 2009 roku. Obraz był nominowany do Oscarów, a nagrodę w kategorii "Najlepsza aktorka pierwszoplanowa" zdobyła Sandra Bullock.
Lily Collins, od tego momentu regularnie pojawia się na ekranach.
Aktorka pochodzi z dość medialnej rodziny, a najwięcej szumu było wokół rozstania jej rodziców, dlatego aktorka raczej niechętnie mówi o swoim życiu prywatnym.
Lily Collins jest córką sławnego muzyka Phila Collinsa i Jill Tavelman, która była jego drugą żoną. Aktorka jest jedynym dzieckiem pary, ale posiada czwórkę przyrodniego rodzeństwa, ponieważ Phil Collins był kilkukrotnie żonaty. Najbardziej zżyta jest ze swoim najmłodszym bratem - Nikiem. Dwójka z jej braci, podobnie jak ojciec, wybrało muzykę na swój cel i spełniają się na tej drodze.
Czy ojciec miał wpływ na karierę Lily Collins? Aktorka stwierdziła, że nie. W jednym z wywiadów stwierdziła, że chciała własnoręcznie stworzyć swoją karierę, zamiast wspinać się dzięki nazwisku ojca.
"Nie było mowy o tym, by ludzie myśleli, że korzystam z darmowej przepustki dzięki mojemu nazwisku. (...) Jestem dumna z mojego taty, ale chciałam być sobą, a nie tylko jego córką. Uwielbiam śpiewać. Ale ponieważ chciałam pójść własną drogą, z dala od ojcowskiego geniuszu — wolałam być aktorką" - powiedziała w wywiadzie dwa lata temu dla Vogue France.
Najnowszy serial, w którym Lily Collins gra główną rolę od 2022 roku, nie jest jedynym głośnym tytułem, w którym wystąpiła. Po udanym występie w "Wielkim Mike’u", w 2012 roku wcieliła się w tytułową postać w "Królewnie Śnieżce". Zaprezentowała się wtedy u boku Julii Roberts, która zagrała Złą Królową. Widzowie i recenzenci byli zachwyceni to pięknym i kolorowym filmem.
Rok później zagrała kolejną główną rolę, tym razem w ekranizacji powieści dla młodzieży zatytułowanej "Dary Anioła: Miasto kości". Co prawda produkcja nie była aż takim sukcesem jak poprzednie filmy, w których się pojawiła, to jej w żaden sposób nie zniechęciło.
W 2017 roku pojawiła się w filmie, który wywołał spore kontrowersje i zarzucano mu, że promuje zaburzenia odżywiania. Lily Collins w dramacie "Aż do kości" zagrała dziewczynę cierpiącą na anoreksję. Po premierze filmu napisała na swoim Instagramie, że przyjęła tę rolę, ponieważ chciała opowiedzieć o chorobie, która wciąż zbiera śmiertelne żniwo. Zaznaczyła wtedy też, że pragnie, by film zainspirował ludzi, by odważyli się sięgać po pomoc.
Nie jest jeszcze wiadome, kiedy swoją premierę będzie miał 4. sezon "Emily w Paryżu", ale aktorka prawdopodobnie jeszcze w tym roku pojawi się w horrorze "MaXXXine", który jest ostatnią częścią trylogii w reżyserii Ti Westa. O fabule filmu jeszcze niewiele wiadomo.