Emily w Paryżu
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 15
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Emily w Paryżu": Serial rozsławił kolejną interaktywną wystawę

"Emily w Paryżu" hołduje nie tylko modzie, ale i sztuce, zwracając uwagę widzów na ciekawe i świetnie prezentujące się na Instagramie wystawy. W pierwszym sezonie w serialu pokazano multimedialną wystawę prac Van Gogha. Trzeci sezon, który zadebiutował na platformie Netflix tuż przed świętami, rozsławił wystawę Pop Air Balloon Museum.

"Emily w Paryżu" i sztuka współczesna

Wystawa prezentowana była już w Rzymie, Paryżu, obecnie do 12 lutego można ją podziwiać w Mediolanie, gdzie inspirowane powietrzem instalacje 18 artystów, cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a bilety rozchodzą się w mgnieniu oka.

Fani "Emily w Paryżu" widząc scenę, w której Emily i Gabriel wskakują do basenu wypełnionego piłeczkami, pozują w pokoju, którego wystrój - stolik, kanapa, lampa, kaktus - w całości został wykonany z balonów, natychmiast zaczęli się zastanawiać, gdzie można odnaleźć to magiczne miejsce. Ta urokliwa sceneria, bynajmniej nie powstała na potrzeby popularnej produkcji. Zaintrygowani wystawą widzowie mogą sami doświadczyć tego, co bohaterka popularnego serialu. Obecnie wystawa Pop Air Balloon Museum prezentowana jest w Mediolanie w Superstudio przy via Tortona 27, około 20 minut spacerem od Piazza del Duomo.

Reklama

Wchodząc do tego "nadmuchiwanego muzeum" goście w mgnieniu oka przenoszą się do magicznego świata. Można trafić do pokoju, w którym spłynie na nas deszcz dymnych mydlanych baniek, które przy każdym dotyku rozpływają się w powietrzu. Doświadczenie i piękny wizualny efekt wzbogacają efekty dźwiękowe i przygaszone światło - całość tworzy idealne tło dla artystycznych fotografii. Zarówno duzi i mali goście docenią ogromny dmuchany zamek, za sprawą którego można wrócić do czasów dzieciństwa.

W trakcie wystawy można także na chwilę schować głowę w balonowych chmurach, z kolei miłośnicy aktywnego wypoczynku mogą wsiąść na stacjonarne rowerki i ożywić balonowe dzieła. Bardzo pozytywne recenzje zbiera także praca "Polyheadra", którą stworzyła urodzona w Szczecinie artystka, Karina Śmigla-Bobiński. W przypadku tej instalacji można spróbować swoich sił w konfiguracji własnego dzieła sztuki, składając różnej wielkości rurki wypełnione powietrzem.

Bawić się jak Emily i Gabriel

Ci, którzy już mieli okazję odwiedzić wystawę zapewniają, że w trakcie jej zwiedzania bawili się równie dobrze jak serialowi Emily i Gabriel. W którym mieście wystawa zagości w dalszej kolejności? Trudno powiedzieć. Mimo licznych pytań w mediach społecznościowych, organizatorzy na razie nie zdradzają następnej lokalizacji. A na brak zaproszeń nie mogą narzekać.

W komentarzach pod niedawnym postem przypominającym o tym, że wystawa pojawiła się w serialu "Emily w Paryżu", natychmiast posypały się prośby od mieszkańców Nowego Jorku, Brazylii, Belgii czy Monachium. Wystawę na powrót widzieliby u siebie także mieszkańcy Paryża, którzy dowiedzieli się o niej za późno, właśnie za sprawą serialu. A i mieszkańcy Mediolanu oraz turyści, którzy do lutego planują wizytę w tym włoskim mieście powinni się śpieszyć. Ze względu na duże zainteresowanie organizatorzy zachęcają do rezerwowania biletów online, bowiem może się okazać, że w kasach stacjonarnych zwyczajnie ich zabraknie. Aby wejść do świata nadmuchiwanych instalacji i dzieł sztuki, za bilet ulgowy należy zapłacić 10 euro, zaś bilet normalny w zależności od dnia to koszt rzędu 18 lub 20 euro.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Emily w Paryżu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy