Dynastia
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 238
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Pamela Sue Martin: Co się stało z gwiazdą "Dynastii"?

Chociaż od emisji ostatniego odcinka "Dynastii" minęło już ponad 30 lat, to serial nadal ma wielu fanów. Kultowa produkcja zmieniła oblicze telewizji, a członkowie obsady stali się rozpoznawalni na całym świecie. Jednak nie wszyscy zdołali utrzymać popularność.

Niewątpliwie największą sławę zyskała Joan Collins. Jej Alexis podbiła serca widzów na całym świecie. Po latach jeden z twórców przyznał, że bez niej "Dynastia" nie przetrwałaby jednego sezonu. W serialu pojawiły się również dzieci Alexis. Jej córkę, Fallon Carrington Colby, zagrała Pamela Sue Martin.

Aktorka urodziła się 5 stycznia 1953 w Westport. Przyjaciółka namówiła nastoletnią Pamelę, by spróbowała swoich sił w modelingu. Dziewczyna miała do tego idealne warunki i wkrótce podpisała swój pierwszy kontrakt reklamowy. Ośmielona pierwszymi sukcesami postanowiła spróbować swoich szans w świecie filmu. 

Reklama

W 1972 roku wystąpiła jako pasażerka tytułowego statku w "Tragedii Posejdona" oraz jako ciężarna nastolatka w "Znaleźć specjalistę". Jej kariera zaczęła się rozkręcać i wkrótce otrzymała główną rolę w serialu "Silni chłopcy/Tajemnice Nancy Drew". Producenci serialu przyznali, że mieli problem ze znalezieniem aktorki do tej roli, ponieważ każdy miał w głowie swoją wersję książkowego pierwowzoru.

Sue Martin niemal spadła im z nieba. Chociaż nie była już nastolatką, to młodzieńcza uroda pomogła jej w stworzeniu realistycznej postaci. Znakomicie odnalazła się w roli nastoletniej detektyw i z dnia na dzień stała się sławna.

Grała w serialu przez dwa sezony. Gdy twórcy zdecydowali się na zredukowanie postaci Nancy na rzecz braci Hardy, aktorka pożegnała się z produkcją. 

Dwa lata później pojawiła się w popularnym "Statku miłości". Jednak dopiero rola w "Dynastii" zrobiła z niej prawdziwą gwiazdę. Rozpuszczona Fallon Colby była przeciwieństwem rezolutnej Nany Drew.

Pamela Sue Martin nareszcie mogła wykazać się swoim talentem i pokazać, że nadaje się nie tylko do ról nastolatek. Młoda aktorka nie miała problemów z odnalezieniem się na planie kultowej produkcji. Jednak nie udało się jej uniknąć konfliktów. 

W jednym z wywiadów wspominała sytuację, w której pokłóciła się z reżyserem. "W trakcie kręcenia sceny, w której Fallon dowiaduje się o porwaniu dziecka, reżyser kazał mi rzucić się z rozpaczy na kolana. Zapytałam: to żart? Czy to konieczne? Pokłóciliśmy się. W końcu musiałam zrobić to wbrew własnej intuicji. Nazajutrz producent stwierdził, że trzeba nakręcić ją jeszcze raz, bo to przesada..." - mówiła w rozmowie Martin. 

Mimo dobrego odbioru jej roli, niespodziewanie postanowiła odejść i po czwartym sezonie zrezygnowała z roli. "Byłam w Hollywood od dziecka. Nie miałam dzieciństwa. Rozpoznawano mnie na każdym kroku. Musiałam uciec, wydostać się z klatki" - tłumaczyła swoją decyzję w rozmowie dla "Home & Family". Jej miejsce zajęła Emma Sammys. 

Pamela przyznała również, że podczas pracy nad serialem bardzo zbliżyła się do swojego ekranowego ojca, czyli Johna Forsythe. "Był prawdziwym patriarchą serialu. To on nauczył mnie panować nad sobą. Traktowaliśmy go jak ojca. Tuż przed jednym ze swoich ślubów pojechałam na jego ranczo. Poprosiłam, by... poprowadził mnie do ołtarza. Odpowiedział: Myślę, że ten zaszczyt powinnaś pozostawić dla swojego taty" - wspominała w wywiadzie.

Po odejściu z "Dynastii" nie wycofała się w cień, ale żadna kolejna rola nie przyniosła jej podobnej popularności, co wcale jej nie przeszkadzało. Skupiła się na rozwoju kariery teatralnej oraz swoim życiu prywatnym, które woli zachować dla siebie.

Aktorka trzykrotnie wychodziła za mąż. W 1979 roku poślubiła Jorge Bruscha, ale małżeństwo nie przetrwało nawet roku. Jej drugim mężem został hiszpański reżyser Manuel Rojas. 

Najdłużej przetrwał jej związek z Bruce’em Allenem. Para doczekała się syna Nicolasa Garlanda. Od rozwodu z Allenem nie upublicznia swoich nowych związków. 68-letnia dziś Pamela Sue Martin nadal zachwyca młodzieńczą energią. Patrząc na jej zdjęcia trudno uwierzyć, że za niedługo obchodzić będzie 70. urodziny. 


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy