Dynastia
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 238
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Dynastia" tylko z nazwy?

Nowa wersja kultowego hitu to jedna z tych premier, na którą wszyscy czekają z niecierpliwością i... obawą. Czy słusznie? Okaże się 12 października, gdy serial pojawi się na Netflixie!

Pierwsze informacje o reaktywowaniu legendarnej "Dynastii" zelektryzowały fanów seriali już rok temu. Kiedy okazało się, że za produkcję odpowiedzialny będzie duet Josh Schwartz & Stephanie Savage (twórcy młodzieżowych seriali, np. "Plotkary" czy "Życie na fali"), pojawiły się wątpliwości, czy nowa wersja w ogóle nawiąże do pierwowzoru. Nadzieję dał fakt, że do współpracy zaproszono też twórców oryginału, czyli Richarda i Esther Shapiro.

To dopiero początek!

Szybko okazało się, że nie obędzie się bez zmian. I to bardzo poważnych. Zaczęło się od przeniesienia miejsca akcji serialu z Denver do Atlanty. - Uznaliśmy, że to miasto bardziej pasuje do charakteru biznesu prowadzonego aktualnie przez Blake’a. Kiedy spytaliśmy małżeństwo Shapiro, co o tym myślą, nie mieli oporów. Zdradzili, że w latach 80. wybrali Denver przypadkowo, wędrując palcem po mapie - wyznał Schwartz.

Reklama

W remake’u "Dynastii" Blake stoi na czele Atlanta Carrington, która jest potentatem nie tylko na rynku naftowym, ale ogólnie energetycznym. Głowa rodu w nowej wersji różni się od swojego pierwowzoru nie tylko wiekiem, ale też osobowością - teraz bliżej mu do... czarnego charakteru. - To jeden z najbardziej niejednoznacznych antagonistów w historii soap oper. Mój Blake ma trochę na sumieniu, ale nadal bardzo kocha swoją rodzinę. Dopuszcza się złych czynów w imię wyższych celów - wyznaje odtwórca roli Carringtona, Grant Show.

Politycznie poprawni

I o ile jeszcze jakieś podobieństwa można dostrzec w postaci Blake’a, o tyle w przypadku Krystle niekoniecznie. Nowa Cristal (imię wymawiane identycznie jak bohaterki Lindy Evans) nie jest nieśmiałą sekretarką, ale przebojową i żądną kariery oraz władzy szefową działu marketingu w Atlanta Carrington. Od oryginalnej Krystle różni ją także wiek (jest dużo młodsza!), kolor włosów (już nie jest blondynką) oraz... pochodzenie. Cristal Flores, jak już można wywnioskować z nazwiska, jest Latynoską, a dokładnie Wenezuelką.

- Nowa wersja wymagała zaktualizowania tego, co dzieje się od kilku lat w Ameryce. Obecnie we wszystkich klasach społecznych panuje różnorodność rasowa i kulturowa. Cristal jest także symbolem tego, jak pozycja zawodowa kobiet wzrosła na przestrzeni lat - mówi dumnie Nathalie Kelley.

- Nie mogliśmy zapomnieć również o fakcie, że sporą część naszego społeczeństwa tworzą Afroamerykanie, dlatego też postanowiliśmy "pokolorować" rodzinę Colbych, a przynajmniej jednego z jej najważniejszych przedstawicieli, czyli Jeffa - wyznała Savage, tłumacząc, dlaczego młody Colby jest czarnoskóry.

Darcie kotów

Jak ujawniają twórcy nowej "Dynastii", na początku akcja skupia się na rywalizacji najważniejszych kobiet w życiu Blake’a - narzeczonej oraz ukochanej córki Fallon, która nie może się pogodzić z tym, że jakaś naciągaczka chce jej odebrać nie tylko miłość ojca i "położyć łapę" na rodzinnej fortunie, ale też zająć posadę w Atlanta Carrington, na którą ona miała chrapkę.

- Dzisiejsze kocice nie walczą jak w latach 80. o mężczyznę, ale o władzę i pieniądze. Zatarg Cristal i Fallon będzie naprawdę emocjonujący. Nie zapominamy też o tym, co jest esencją "Dynastii", czyli o odwiecznej rywalizacji dwóch rodzin milionerów: Colbych oraz Carringtonów - zdradza Schwartz.

Jako że akcja nowej wersji soap opery rozpoczyna się w tym samym momencie co poprzednika - od zaręczyn oraz ślubu Blake’a z Cristal - dlatego też w pierwszej połowie serii na pewno zabraknie postaci Alexis Colby (która w oryginale pojawiła się w finale 1. sezonu, wówczas jeszcze grana przez statystkę). - Wszystko w swoim czasie. Jeśli dobrze nam pójdzie, wprowadzimy postać Alexis później. Na razie nie szukamy nawet jej odtwórczyni. Na tym etapie nie ma jeszcze takiej potrzeby - kończy Schwartz.

MG

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy