Powstanie reboot popularnego sitcomu? Jego gwiazda ma jednoznaczną odpowiedź
W następnym roku minie dziesięć lat od zakończenia emisji sitcomu "Dwóch i pół". Fani serialu wciąż mają nadzieję, że format powróci na ekrany w jakiejś formie. Jon Cryer, jeden z gwiazdorów produkcji, gościł niedawno w programie "The View". Oczywiście nie uniknął pytań o "Dwóch i pół". Niestety, fani mogą być rozczarowani jego odpowiedzią.
Produkcja sitcomu słynęła z kontrowersji. Najgłośniejszą był konflikt Charlie'ego Sheena, gwiazdy serialu, z Chuckiem Lorre'em, twórcą formatu. Panowie niedawno pogodzili się i pracują wspólnie nad komedię "Bookie" dla platformy streamingowej Max. Stąd pytanie o możliwy powrót "Dwóch i pół".
"Charlie ma się teraz o wiele lepiej, co jest wspaniałe" - zaczął Cryer. Dodał, że nie rozmawiał z Sheenem od lat. "Dla Chucka Lorre'a rozłam na planie 'Dwóch i pół' był jedną z najtrudniejszych rzeczy w życiu, bo naprawdę uważał Charlie'ego za przyjaciela. Sposób, w jaki się rozeszli, był dla niego ciężki. Cieszę się, że znów ze sobą rozmawiają".
"Problem leży w tym, że w czasie realizacji 'Dwóch i pół' Charlie był najlepiej zarabiającym aktorem w telewizji — możliwe, że w całej historii medium. Od tego czasu nikt nie zarobił więcej od niego. A mimo to spaprał to. Kocham go, życzę mu jak najlepiej, mam nadzieję, że będzie żył w dobrym zdrowiu, ale nie jestem pewny, czy chcę z nim znowu pracować" - odpowiedział szczerze Cryer.
"Dwóch i pół" to sitcom stacji CBS, emitowany w latach 2003-2015. Opowiadał on o Charlie'em (Sheen), muzyku telewizyjnym i hedoniście, do którego wprowadza się niedawno rozwiedziony, znerwicowany brat Alan (Cryer) wraz z synem Jakiem (Angus T. Jones).
Sheen zagrał w ośmiu pierwszych sezonach serialu. W ostatnich dwóch latach zarabiał 1,78 miliona dolarów za odcinek. Z powodu kłopotów z nałogami aktor sprawiał ogromne problemy podczas realizacji. Popadł także w konflikt z Lorre'em, co skończyło się zerwaniem jego kontaktu. W ostatnich pięciu sezonach zastąpił go Ashton Kutcher, wcielający się w zupełnie nową postać.
