Oficjalnie wyrzucony!
Charlie Sheen oficjalnie stracił rolę w serialu komediowym "Dwóch i pół", w którą wcielał się od ośmiu lat.
"Po dokładnych rozważaniach, wytwórnia Warner Bros. Television postanowiła zrezygnować z usług Charliego Sheena w serialu 'Dwóch i pół' ze skutkiem natychmiastowym" - oznajmił przedstawiciel firmy producenckiej w oficjalnym oświadczeniu.
Za każdy odcinek produkcji nadawanej przez stację CBS, aktor otrzymywał niebagatelną sumę 1,8 mln dolarów, co dawało mu pozycję najlepiej opłacanego aktora serialowego na świecie.
45-letni Sheen wcześniej publicznie poprzysiągł zemstę firmie Warner Bros. Television i stacji CBS, po tym jak ich szefowie zdecydowali wstrzymać produkcję serialu, tłumacząc to "jego nieobliczalnymi wypowiedziami i zachowaniem oraz złym stanem zdrowia".
Sheen powiedział m.in., że "szefowie stacji CBS powinni go przeprosić, liżąc jego stopy", dodając, że "on zawsze wygrywa".
Gwiazdor zasugerował także, iż jego gaża za rolę w serialu jest zbyt niska. Sheen dodał również, że wyleczył się z uzależnienia od alkoholu i narkotyków w błyskawicznym tempie, używając do tego jedynie "swojej silnej woli".
"Mam dla was coś nowego: jestem wyjątkowy i nigdy nie będę taki jak cała reszta was. Ja chory? To bzdura! Wyleczyłem się przy pomocy własnego umysłu!" - oznajmił aktor przed tygodniem.
Firma Warner Bros. Television, producent serialu, w którym Sheen od 2003 roku wcielał się w rolę kobieciarza i imprezowicza, nie jako jedyna w ostatnim czasie się od niego odwróciła: rezygnację złożył wieloletni rzecznik prasowy aktora, Stan Rosenfield.