Zbuntowana nastolatka
Gabriela Pietrucha poszła w ślady swojej starszej siostry - aktorki Julii Pietruchy. Coraz częściej można spotkać ją w różnych produkcjach telewizyjnych. Już niedługo widzowie zobaczą ją w najnowszym serialu TVP 1 "Duch w dom", w którym zagra zbuntowaną nastolatkę Julię.
Gabrysia Pietrucha występuje w serialu obok Agnieszki Pilaszewskiej (Beata) i Piotra Gąsowskiego (Leszek), którzy grają jej rodziców. Jest najstarsza z trojga rodzeństwa. Julia ma dylematy typowe dla 15-latki. Skupia się na urodzie, chłopcach oraz skrajnych stanach emocjonalnych, co nie będzie szło w parze z nauką. Jej podejście do wieku jest uzależnione od potrzeb chwili - kiedy chce iść na imprezę, uważa siebie za dorosłą, a gdy trzeba ugotować obiad - za nieporadne dziecko. Dlatego będzie przysparzać swoim serialowym rodzicom niemałych kłopotów.
- Myślę, że nie więcej niż wszystkie zdrowe dzieci - zauważa Agnieszka Pilaszewska.
Gabrysia Pietrucha twierdzi, że sama bardzo łagodnie przeszła okres dojrzewania.
- Prawdę mówiąc, nie miałam się przeciw czemu buntować - wyjaśnia młodziutka aktorka.
- Z mamą mam świetny kontakt. Jeśli dochodzi do konfliktów, po prostu ze sobą rozmawiamy, wyjaśniamy różne sprawy, idziemy na kompromis. Uważam, że kłótnie są bezcelowe i nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
Myśli Gabrysi obecnie krążą wyłącznie wokół pracy i nauki.
- Czasami muszę wybierać - albo nauczę się na sprawdzian, albo swojej kwestii do serialu - mówi.
- Na szczęście i w szkole, i na planie otaczam się wyrozumiałymi ludźmi. Dyrektor liceum, do którego uczęszczam, często przypomina mi, ile zostało mi czasu do wyjścia na plan, z troski, żebym się nie spóźniła. Ponieważ kocham to, co robię, i zamierzam związać z aktorstwem swoją przyszłość, nie narzekam. Zresztą znajduję także czas na rozrywkę i spotkania z przyjaciółmi.