Niespełna tydzień po premierze "Ducha..." doszło do narodowej tragedii - samolot, na pokładzie którego Prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką i 94 innymi osobami leciał do Rosji na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, rozbił się, schodząc do lądowania na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Cała Polska pogrążyła się w żałobie, a wszystkie stacje telewizyjne zawiesiły emisję seriali i programów rozrywkowych. "Duch w dom" wrócił na antenę dopiero 28 kwietnia, ale z dużo mniejszą widownią (drugi odcinek obejrzało pół miliona mniej telewidzów niż pierwszy).
Widownia, niestety, topniała z odcinka na odcinek... Polakom po prostu nie było wtedy do śmiechu. Po emisji czterech odcinków władze TVP1 zdecydowały, by kolejne cztery zgrupować w blokach po dwa.
Choć serial miał świetne recenzje i podobał się widzom, podjęto decyzję, że ciągu dalszego nie będzie. Ostatnie odcinki (siódmy i ósmy) wyemitowane zostały 26 maja, po czym "Duch w dom" - potencjalny hit - wylądował w archiwum. - Wyśmienity serial! Zabawny i lekki, ze świetną obsadą... Może warto pomyśleć o kontynuacji - takie opinie pojawiają się w sieci do dziś po każdej powtórce "Ducha...".