Druga szansa
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 4022
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Druga szansa": To Dorota Williams ubiera gwiazdy serialu!

Od lat to ona stoi za tym, jak wyglądają aktorzy wielu kultowych już dzisiaj produkcji telewizyjnych. Dorota Williams, kostiumograf, która odpowiada za stroje w „Drugiej szansie” opowiedziała o swojej pracy i pokazie mody, który zobaczymy w emitowanym 21 listopada odcinku serialu. Zdradziła nam, że i sama w nim wystąpi! Kogo zagra?

Debiutujesz jako projektantka i aktorka. W jednym z odcinków "Drugiej szansy" pojawisz się w roli znanej projektantki mody. Trema? Satysfakcja? Ciekawość? One, z pewnością, towarzyszyły ci podczas pracy na planie?

- Wszystkie te emocje czuję niezwykle mocno. Jeśli chodzi o aktorstwo i granie... To raczej za dużo powiedziane. Umówmy się, że mój udział przed kamerą można nazwać bardziej happeningiem. Gram siebie. Nie wiem, czy to dobrze? Jestem jednak pewna, że udział w serialu, w którym przygotowuję kostiumy, to wielki zaszczyt i przyjemność. Pokaz mody w scenariuszu jest konsekwencją bardzo wielu wspólnych działań ekipy serialu. Pomysłodawczynią pokazu była przede wszystkim producentka "Drugiej szansy", Dorota Kośmicka-Gacke.

Reklama

- My z Dorotą mamy na koncie już kilka wspólnych tytułów: "Kasię i Tomka",  "Nianię", "Camera cafe". Tym razem to ona zaproponowała mi pracę na planie "Drugiej szansy". Po przeczytaniu scenariusza, od razu wiedziałam, że jest on bardzo interesujący i warto podjąć to wyzwanie. Byłam pewna, że losy jego głównej bohaterki, Moniki Boreckiej, w którą wciela się Małgosia Kożuchowska, będą dla widzów wciągające i atrakcyjne. Należy dodać, że pokaz współtworzy z nami marka "Simple Creative Products" - czołowa polska marka modowa, która kocha kobiety z wzajemnością. Doskonale zna ich potrzeby, kreuje gust. Ma wierne wielbicielki.

Co jest najważniejsze w twojej pracy jako kostiumografa? W szczególności na planie "Drugiej szansy"?

- Możliwość współtworzenia całości w otoczeniu tak cudownej ekipy: od aktorów począwszy, a na scenarzystach kończąc. Ci ostatni kreują opowieść, która po raz pierwszy w historii naszych seriali, dotyka tak mocno polskiego show-biznesu. Dlatego niemal od razu wiedziałam, że powinien być on powiązany ze światem fashion. Projektanci współpracują przecież z gwiazdami. Jedni i drudzy wzajemnie się inspirują. Twórcy mody mają swoje muzy, ikony w świecie kina, celebrytów, ale nie tylko. Pomyślałam, że koniecznie trzeba połączyć polską modę z polskim show-biznesem. Pokazać rodzimych projektantów, firmy, marki modowe. Nie mamy się czego wstydzić. Postanowiłam to wykorzystać w "Drugiej szansie". Jeśli tylko mam taką możliwość, ubieram jej bohaterów w kolekcje pochodzące od zdolnych, polskich twórców ubiorów.

Pokaz mody w serialu to rzadkość. Ten, który obejrzymy w "Drugiej szansie" jest szczególny z pewnego powodu...

- Jest przedsięwzięciem bez precedensu. Dlatego, że kolekcja, którą obejrzą widzowie serialu, będzie do kupienia w salonach "Simple" zaraz po emisji odcinka. Ta odbędzie 21 listopada. A już następnego dnia ubrania trafią do wszystkich sklepów tej sieci.

Jak długo przygotowywałaś swoją kolekcję?

- To wszystko wydarzyło się dość szybko. Kolekcję przeważnie tworzy się około 6 miesięcy, a my przygotowaliśmy ją w dwa i pół miesiąca. Jest bardziej wieczorowa, koktajlowa, wyjściowa niż casualowa... Jednak diabeł tkwi w szczegółach i pewne jej elementy, połączone z tymi, które pasują do codziennych looków, dają w efekcie ubrania, które można założyć również do biura. Panie nie będą wyglądać w nich na "przestrojone". Bez obaw. Ta kolekcja na pewno jest kobieca, sexy i troszkę ekstrawagancka, ale zinterpretowana została przeze mnie klasycznie i uniwersalnie. To takie kontrolowane szaleństwo. Największą satysfakcją będzie dla mnie uznanie kobiet. Chciałabym, aby fanki serialu, które zdecydują się na kupienie tych strojów, czuły się trochę jak gwiazdy filmowe. Przygotowywanie całości rozpoczęliśmy od wyboru tkanin. I to one narzuciły nam dalszy kierunek projektowania. Kocham czerń do której dołączyłam złoto. Jest sporo subtelności - koronki, delikatne tkaniny.

Czym się inspirujesz, kiedy myślisz o tym, jak ubrać bohatera?

- Dla mnie ważny jest człowiek, przede wszystkim aktor, a później bohater. Czytam scenariusz i uruchamiam wyobraźnię, rozmawiam z aktorami, reżyserem. Świat serialu "Druga szansa" nie jest robiony "grubą kreską". Zależało mi na naturalności, na tym, aby postacie nie były przebrane, ale świetnie ubrane i ewentualnie... żeby inspirowały swoim stylem widzów. Każdy z pojawiających się w tej produkcji bohaterów ma określony wizerunek, rozpoznawalny przez widzów - zarówno aktorki, jak i aktorzy. Męska część obsady, w mojej opinii, wygląda nie gorzej niż kobieca. I chociaż od 20 lat pracuję w tym zawodzie, to za każdym razem odczuwam niepokój i zadaję sobie pytanie, czy kierunek który obrałam, jest właściwy.

Projektowanie może być twoim kolejnym zajęciem?

- Wszystko jest możliwe (śmiech). Spodobało mi się. A już mówiąc tak całkiem serio, to była to ogromnie miła przygoda i, mam nadzieję, że to nie ostatnia moja kolekcja. Debiut w roli projektanta ośmielił mnie i dodał odwagi. Jeśli tylko czas i okoliczności pozwolą, zaprojektuję coś jeszcze.

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy