"Druga szansa": Maja Ostaszewska najlepszą polską aktorką!
Maja Ostaszewska, czyli Lidia Borecka z "Drugiej szansy", nie ma sobie równych! Aktorka drugi raz z rzędu nagrodzona została Orłem za pierwszoplanową rolę kobiecą. W tym roku dostała polskiego Oskara za kreację w filmie "Body/Ciało".
Maja Ostaszewska triumfowała podczas podczas 18. Gali Polskich Nagród Filmowych - powtórzyła swój sukces sprzed roku i znów sięgnęła po Orła za pierwszoplanową rolę kobiecą. Nagrodę po raz drugi z rzędu sprzątnęła sprzed nosa Agacie Kuleszy, czyli Marii z "rodzinki.pl", która jako pierwsza pogratulowała swej konkurentce wyróżnienia i wspaniałej kreacji w obsypanym Orłami 2016 filmie Małgorzaty Szumowskiej "Body/Ciało".
Maja Ostaszewska ma wielkie szczęście do znakomitych ról. Nie kryje, że wybiera je bardzo starannie.
- Aktorzy mają możliwość wybierania ról i ja tę możliwość bardzo wysoko cenię. Sami siebie nie możemy w roli obsadzić, ale dobrze, że mamy prawo do wyboru. Rola musi mieć w sobie coś, co sprawia, że widzę sens jej zagrania, że znajduję w niej coś dla siebie. Dostaję różne propozycje, więc trudno mi mówić o jakiejś jednej konkretnej cesze roli, która sprawia, że podejmuję się ją zagrać. Najważniejsze jest, żebym czuła, że materiał jest wart mojego czasu i zaangażowania - mówi.
Maja Ostaszewska - choć przede wszystkim jest aktorką teatralną i filmową - nie gardzi udziałem w serialach. Aktualnie oglądamy ją w "Drugiej szansie", a mieliśmy okazję oglądać m.in. w "Przepisie na życie", "Czasie honoru", "Przeprowadzkach" i "Na dobre i na złe".
- Bardzo długo zastanawiałam się nad udziałem w serialu. Analizowałam wszystkie za i przeciw. Świeżo po szkole byłam przekonana, że nie powinnam wchodzić w serial, który latami pojawia się w telewizji, ponieważ uważałam, że robiąc to za wcześnie, mogłabym zostać w świadomości widzów tylko postacią z serialu. Po wielu latach funkcjonowania w swoim zawodzie stwierdziłam, że już nie muszę się tego obawiać. Przyjęłam propozycję roli w serialu "Na dobre i na złe", który w swoim pomyśle i konwencji jest po prostu świetny. Dziś wiem, że to była dobra decyzja - twierdzi aktorka.
Orzeł 2016 to kolejna statuetka w ogromnej kolekcji nagród Mai, która ma już na swoim koncie Telekamerę "Tele Tygodnia", Złotą Kaczkę i Złote Lwy przyznawane na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.