Druga szansa
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 4022
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Druga szansa": Maja Ostaszewska i Magdalena Cielecka wierzą w przyjaźń do grobowej deski!

​Maja Ostaszewska, czyli Lidia Borecka z nowego serialu TVN "Druga szansa", i Magdalena Cielecka, czyli Ewa Grodecka z "Paktu", od wielu lat są przyjaciółkami - wspierają się, doradzają sobie nawzajem, spędzają razem wiele czasu. - Przyjaźń w naszym zawodzie nie zdarza się często - mówią.

Maja Ostaszewska i Magdalena Cielecka poznały się, gdy były jeszcze studentkami krakowskiej szkoły teatralnej.- Od początku każdą z nas interesowało, co robi druga. Przyglądałyśmy się sobie, może nawet rywalizowałyśmy... - wspomina Maja i dodaje, że zaprzyjaźniła się z Magdą dopiero w trakcie przygotowań do spektaklu "Magnetyzm serca", do udziału w którym zaprosił je Grzegorz Jerzyna.

Maja Ostaszewska żartuje, że wiele razy jej przyjaźń z Magdaleną Cielecką była wystawiana na poważne próby, bo zdarzało się, że kandydowały do tej samej roli!

Reklama

- Mimo że jesteśmy tak różnymi typami, bierze się nas pod uwagę do tych samych ról. Potrafimy się z tego śmiać, szczerze typując, która bardziej pasuje - opowiada serialowa Lidia Borecka z "Drugiej szansy".

Słowo przyjaźń ma dla Mai Ostaszewskiej ogromne znaczenie. Aktorka wierzy, że istnieje przyjaźń między kobietą i mężczyzną, ale uważa, iż znacznie głębsza jest przyjaźń kobiet.

- Kobiety mają łatwość mówienia o emocjach, więc są wspaniałymi doradczyniami. Potrafią dzielić się mądrością i są silniejsze emocjonalnie niż mężczyźni. Dla mnie wspólnota kobiet jest bardzo ważna - twierdzi.

Po "Magnetyzmie serca" Maja Ostaszewska i Magdalena Cielecka wiele razy miały okazję pracować razem na scenie. Obie wystąpiły też w filmie "Katyń" Andrzeja Wajdy. Od kilkunastu miesięcy można je oglądać w przedstawieniu "Upadłe anioły", które w Och-Teatrze wyreżyserowała Krystyna Janda.

- Kiedy dostałyśmy propozycję od Krystyny Jandy, przez chwilę miałyśmy wątpliwości, czy farsa to gatunek dla nas. Potem pomyślałyśmy, że to będzie ciekawy żart z nas samych, zabawa wizerunkiem - mówi Maja.

Dziś obie aktorki z niecierpliwością czekają na inaugurację nowej sceny prowadzonego przez Krzysztofa Warlikowskiego Teatru Nowego, na której znów się spotkają.


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy