"Druga szansa": Katarzyna Herman uważa, że daleko jej do bycia idealną... matką!
Katarzyna Herman, czyli Anna Starczyńska z „Drugiej szansy” i Kornelia Wagner z „Barw szczęścia”, przyznała kiedyś w wywiadzie, że nie jest idealną mamą. - Jestem matką mocno niedoskonałą, ale da się z tym żyć – powiedziała.
Katarzyna Herman, która w sobotę 13 sierpnia świętować będzie swe 45. urodziny, z rozrzewnieniem wspomina swój dom rodzinny.
Do dziś dziwi się, jak jej mama dawała sobie radę z nią i jej sześcioma siostrami, a w dodatku sprawiała, że w domu wszystko było zawsze zapięte na ostatni guzik.
- Cały dom był na głowie mamy, tata zarabiał i był od święta. Wszystkie siedem sióstr byłyśmy wzorowymi uczennicami i o dziwo, zawsze miałyśmy wyprasowane ubrania, a w domu było posprzątane i ugotowane. Nie wiem, kiedy mama to robiła - mówiła w wywiadzie, dodając, że to, jak ciężką pracą jest macierzyństwo i prowadzenie domu, zrozumiała dopiero, gdy sama została matką.
- Jako matka ciągle mam jakieś zadania do wykonania, jakieś obowiązki. Ciągle coś mnie martwi. Macierzyństwo nie jest sielanką! Daleko mi do ideału... Już się pogodziłam z tym, że nie jestem wystarczająco dobrą mamą - twierdzi aktorka.
Katarzyna Herman przyznaje, że zdarza się jej zaspać i nie zdąża wtedy wyszykować dzieci do szkoły na czas, że kilka razy przegapiła uwagę w dzienniczku syna albo plamę na sukience córki... Czasem, gdy 12-letni dziś Leon i młodsza od niego o 5 lat Roma byli jeszcze malutcy, nie miała wieczorem siły, żeby poczytać im przed snem, a teraz bywa, że puszczają jej nerwy i krzyczy na dzieci.
- Wrzeszczę, a potem płaczę i przepraszam - mówi.
Choć Katarzyna Herman jest pełna podziwu dla swojej mamy, wcale nie chce być taką matką, jaką była ona.
- Kocham moją mamę, uważam, że jest bohaterką, ale ja chciałam wychować swoje dzieci zupełnie inaczej, po swojemu - wyznała niedawno i żartowała, że jej marzeniem jest być matką... dziką - taką, która ma dużo luzu i nie musi się spinać, by w jej domu wszystko chodziło jak w zegarku.