Laurie odchodzi z "Dr House'a"?
Hugh Laurie, gwiazdor serialu "Dr House", zamierza odejść z obsady tego telewizyjnego hitu. Brytyjski aktor narzeka, że praca na planie pozbawiła go życia prywatnego.
Laurie, który za każdy odcinek serialu otrzymuje gażę w wysokości prawie 400 tys. dolarów, wciela się w postać ekscentrycznego diagnosty od 2004 roku. Obecnie w amerykańskiej telewizji dobiega końca emisja siódmego już sezonu "Dr House'a".
W rozmowie z dziennikarzem magazynu "Radio Times", Laurie wyjaśnił, że spędza średnio 10 miesięcy w roku na planie serialu w Los Angeles, z daleka od swojej żony Jo i trojga dzieci, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii.
51-letni aktor zdradził, że aby nadrobić zaległości w życiu rodzinnym, planuje zrezygnować z roli w "Dr House" po zakończeniu produkcji kolejnego, ósmego sezonu tej produkcji.
"Nie powiedziałbym, że udział w nim pomógł mojemu małżeństwu" - oznajmił Laurie, który ma na swoim koncie dwa Złote Globy za rolę House'a.
"Poza planem serialu praktycznie nie mam życia" - dodał gwiazdor.
Szefowie amerykańskiej telewizji FOX, w której w USA nadawany jest serial, nie potwierdzili na razie doniesień, jakoby ósmy sezon "Dr House'a" miał być ostatnim.
W poniedziałek, 16 maja, zadebiutuje na polskim rynku debiutancki album Lauriego "Let Them Talk", utrzymany w klimacie bluesa. Czyżby gwiazdor zamierzał zamienić aktorstwo na muzykę?