Hugh Laurie: Uwolniony od dr. House'a
Aktor Hugh Laurie poczuł ogromną ulgę, gdy producenci zdecydowali się zakończyć serial "Dr House", w którym grał tytułową rolę. Gwiazdor przyznał, że czuł się osaczony przez postać, jaką przedstawiał, a teraz jest znowu wolnym człowiekiem...
- Gdy zapadła decyzja, poczułem pustkę. Nagle coś ważnego kończyło się w moim życiu, a ja nie miałem na to wpływu. Przywiązałem się do tej postaci, ale jednocześnie poczułem wielką ulgę. Mimo wszystko wiem, że nigdy całkowicie nie uwolnię się od dr. House'a i będę wspominał go z wielkim uczuciem - przyznał aktor, którego z serialem trwała siedem lat.
Laurie jest nie tylko aktorem. Jak wspominaliśmy wcześniej, skończył studia archeologiczne, a jego pasją jest śpiew i gra na instrumentach.
Okazjonalnie daje występy w charytatywnej grupie rockowej - Band From TV. 9 maja ubiegłego roku miała miejsce premiera jego solowego bluesowego albumu "Let Them Talk", który zawiera piętnaście utworów.
Dlatego aktor jest spokojny o swoją przyszłość. - Do tej pory zawsze miałem jakieś propozycje. Zresztą parę projektów mam już nawet w głowie. Na początku chciałbym całkowicie poświęcić się muzyce. Marzy mi się tournee po Stanach Zjednoczonych. Miałem już szansę występować przed amerykańską publicznością w Los Angeles i San Francisco i bardzo mi się podobało - powiedział były już dr House...