"House" (w końcu) wraca
18 stycznia, po bardzo długiej przerwie, na antenę Fox wraca serial "Dr House". Co zobaczymy w odcinku "Larger Than Life"?
Ponad pięćdziesięciodniowa przerwa w emisji "Dr. House'a" wynikła zapewne z tego, że scenarzyści jakoś nie mogli poradzić sobie z ożywieniem serialu (który od kilku sezonów robił się po prostu coraz bardziej "sztywny"), zwłaszcza, że stracili swój ukochany "samograj", czyli wieczną chandrę Gregory'ego House'a. Teraz doktor ma być "w skowronkach" - przecież w końcu i nareszcie związał się z miłością swojego życia, dr Cuddy.
Spokojnie więc czekaliśmy na powrót "House'a" i zastanawialiśmy się, co scenarzyści przygotują dla nas nowego i wspaniałego.
Jeszcze przed przerwą wprowadzono do akcji nową bohaterkę - "genialną smarkulę", "dziecko miłości Einsteina i Mary Poppins" (cyt. za G. House'em) - Marthę M. Masters.
W nowych odcinkach pojawi się kolejna nowa twarz - i będzie miała rysy Candice Bergen - znanej polskiej publiczności głównie z tytułowej roli w serialu "Murphy Brown". Bergen zagra matkę Lisy Cuddy.
Ze sneak peeków, które możecie zobaczyć poniżej jasno wynika, że House i jego możliwa przyszła teściowa nie przypadną sobie zupełnie do gustu. Poznają się na izbie przyjęć (Gregory obowiązkowo - jak do każdego pacjenta - będzie zachowywał się co najmniej obcesowo), a później wylądują na wspólnej kolacji z Cuddy i Wilsonem. Na której House, na wszelki wypadek, doda mamie Cuddy środków uspokajających do kawy.