"House" bez Cuddy?

Niedawno informowaliśmy was, że przyszły, ósmy sezon "Dr. House'a" zapewne będzie ostatnim. Aktorzy są już zmęczeni, a scenarzyści także nie mają już jakiejś spójnej wizji, jak kontynuować losy lekarzy.

Teraz okazało się dodatkowo, że w finałowym sezonie zabraknie jednej z najważniejszych postaci - Lisy Cuddy.

"Po długich przemyśleniach zdecydowałam się, by iść dalej. Towarzyszy mi mieszanka rozczarowania z pozostawienia postaci, którą uwielbiałam grać przez ostatnie siedem lat, oraz podekscytowania związanego z nowymi możliwościami dla aktorki i producentki, które się przede mną otwierają" - oznajmiła aktorka w oficjalnym oświadczeniu.

Od ubiegłego tygodnia było wiadomo, że reszta ekipy "Dr House'a" - Robert Sean Leonard (dr Wilson) i Omar Epps (dr Foreman) - przedłużyła już swoje kontrakty na kolejny sezon tej produkcji. Jeszcze wcześniej na kontynuację swoich ról zgodzili się: Olivię Wilde ("Trzynastka"), Peter Jacobson (dr Taub) i Hugh Laurie, czyli House.

Wszyscy zakładaliśmy, że dla Lisy Edelstein przedłużenie umowy z producentami to tylko formalność. Okazało się jednak, że aktorka postanowił iść inną drogą.

Na razie jeszcze nie wiadomo, czy w kolejnym sezonie "Dr House'a" pojawi się Jesse Spencer, który od początku tej produkcji wciela się w rolę dr Chase'a. Australijski aktor jak dotąd nie przedłużył kontraktu z producentami.

Czy to w ogóle możliwe? "House" bez Lisy Cuddy?

Co myślicie o tak dziwnie zapowiadającym się ósmym sezonie?