Jednocześnie w serialu i w filmie
Już od siedmiu lat serial "Dowody zbrodni" cieszy się niesłabnącą popularnością. Główna bohaterka Lilly Rush (Kathryn Morris) rozwiązuje zagadki kryminalne sprzed lat, a pomagają jej w tym zaufani współpracownicy.
W 2005 roku do grona odtwórców głównych ról dołączyła Tracie Thoms. Co ciekawe, wkrótce po rozpoczęciu zdjęć, aktorka dostała propozycję od Quentina Tarantino - rolę w "Grindhouse: Death Proof".
"To zabawne, że wszystko działo się naraz i jeździłam z planu na plan. Na szczęście w obu przypadkach zagrałam twardzielki, które nie rozstają się z bronią, więc nie miałam trudności w przestawieniu się z jednej roli na drugą" - wspomina.
Tracie marzyła o aktorstwie od kiedy skończyła 10 lat. Popularność przyniosła jej rola w musicalu "Rent". Grając w nim, popisała się talentem wokalnym. Ale twierdzi, że nie chce śpiewać.
"Stanie na scenie i śpiewanie przeraża mnie" - wyznaje
