Historia jak z "Titanica"
27 września na kanale CBS wystartował siódmy sezon "Dowodów zbrodni". Każdy odcinek serialu opowiada o tajemniczym morderstwie, które starają się wyjaśnić główni bohaterowie. wyrok. Już 27 września wystartował siódmy sezon "Dowodów zbrodni"
Lilly Rush (Kathryn Morris) i jej partnerzy wznawiają umorzone sprawy i doprowadzić je do końca. Rozdrapują dawne rany i odnajdują nowe wątki, aby winni ponieśli zasłużoną karę.
W poprzednich sezonach fani serialu koncentrowali się przede wszystkim na zagrożeniach, jakim musiała sprostać odważna i zdeterminowana Rush, detektyw policji w Filadelfii. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu osiągnięć nauki, potrafiła ona zdobyć dowody, które pozwalały ustalić tożsamość sprawców każdej zbrodni. W najnowszym sezonie z pewnością będzie podobnie.
W skład jej zespołu wchodzą: partner Rush - Scotty Valens (Danny Pino), porucznik Tom Stillman (John Finn) oraz detektywi: Will Jeffries (Thom Barry), Nick Vera (Jeremy Ratchford) i Kat Miller (Tracie Thoms).
W jednym z pierwszych odcinków śledczy będą się starali rozwiązać zagadkę śmierci Darcy Curtis (Erin Chambers), dziewczyny, która wraz ze swoją kochanką odbywała oceaniczną podróż do Europy, podczas której wypadła za burtę. Po tym tragicznym zdarzeniu okręt został wycofany z użycia, a działania wyjaśniające całe zajście nie zostały podjęte.
Filadelfijscy detektywi, aby znaleźć winnych decydują się zrekonstruować podróż. W trakcie dochodzenia okazuje się, że głównymi podejrzanymi jest para, której historia przypomina tą z "Titanica".
Jak zawsze w "Dowodach zbrodni" główne śledztwo opatrzone będzie dowcipnymi dialogami bohaterów i zaskakującymi retrospekcjami.