Diuna: Proroctwo Dune: Prophecy
Ocena
serialu
5,5
Przeciętny
Ocen: 8
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Spełni oczekiwania fanów "Diuny"? Rozmawiamy z gwiazdami serialowej nowości

Serial "Diuna: Proroctwo" to kolejna produkcja z legendarnego uniwersum "Diuny". Fabuła koncentruje się na losach sióstr Harkonnen. W najnowszym wywiadzie dla Interii gwiazdy produkcji opowiadają m.in. o wyjątkowych doświadczeniach związanych z udziałem w projekcie oraz o wpływie kostiumów na kreowanie postaci.

Serial "Diuna: Proroctwo" rozszerza zekranizowaną przez Denisa Villeneuve'a historię ukazaną w dwóch częściach "Diuny" autorstwa Franka Herberta. Najnowsza produkcja Max bazuje na motywach powieści "Zgromadzenie żeńskie z Diuny" Briana Herberta i Kevina J. Andersona. Przedstawia losy dwóch sióstr Harkonnen, które walczą z siłami zagrażającymi przyszłości ludzkości. Kobiety zakładają legendarne zgromadzenie, które w przyszłości zasłynie jako zakon Bene Gesserit.

Reklama

W serialu występują: Emily Watson, Olivia Williams, Travis Fimmel, Jodhi May, Jessica Barden, Mark Strong, Sarah-Sofie Boussnina, Josh Heuston, Chloe Lea, Jade Anouka, Faoileann Cunningham, Edward Davis, Aoife Hinds, Chris Mason, Shalom Brune-Franklin, Jihae, Tabu, Charithra Chandran, Jessica Barden, Emma Canning i Yerin Ha.

Serial zadebiutował 18 listopada. Nowe odcinki pojawiają się w każdy poniedziałek.

Rozmawiamy z gwiazdami serialu "Diuna: Proroctwo"

Z okazji premiery "Diuna: Proroctwo" porozmawialiśmy z gwiazdami serialu - Chrisem Masonem ("Broadchurch"), wcielającym się w postać Keirana Atreidesa, Sarah-Sofie Boussniną ("Most nad Sundem"), ekranową Księżniczką Ynez oraz Joshem Heustonem ("Szkoła złamanych serc"), czyli Constantinem Corrino.

Cała trójka zgodnie stwierdziła, że bycie częścią uniwersum "Diuny" jest dla nich ogromnym wyróżnieniem.

"Wszyscy nie mogliśmy się doczekać, żeby pojawić się na planie i zacząć ze sobą pracować. Scenariusz został napisany fantastycznie. Czuliśmy ogólne podekscytowanie" - opowiadał Mason.

"To prawdziwy dar - móc pracować nie tylko w tym uniwersum, ale też z tak dobrze napisanym tekstem. Jest tyle niesamowitych postaci, które masz szansę poznać. Każda z nich jest bardzo złożona – widzisz w nich tyle warstw, przeżywają tyle różnych rzeczy, a ich historie są po prostu wspaniałe" - podkreśliła Boussnina.

"Diuna: Proroctwo" spełni oczekiwania widzów?

Chris Mason w rozmowie z Interią podkreślił, że twórcy nowości Max dbali o to, by z szacunkiem podejść do dziedzictwa legendarnego uniwersum "Diuny".

"To ważne, by mieć zaufanie do showrunnera i producentów, którzy mają kontrolę nad projektem. Chodzi o to, by czuć, że projekt jest w dobrych rękach. Oni pomogli nam czuć, że też tworzymy, dodajemy coś do tego serialu, ale jednocześnie dbają o to, by szanować dziedzictwo 'Diuny'. Mam nadzieję, że fani również to poczują" - mówił 33-letni aktor.

W trakcie wywiadu poruszono również temat kostiumów, które w serialu robią niemałe wrażenie. Dla Josha Heustona to ważny element kreowania postaci.

"To, co postać wybiera do noszenia, to jej wyraz wewnętrznych uczuć. Dla mnie, kiedy zakłada się kostium i dodaje te ostatnie szlify, to naprawdę cementuje postać, osadza ją w tej roli. To bardzo ważny element, który sprawia, że postać staje się realna" - wyznał.

"Diuna": filmowa historia

"Diuna" to ekranizacja pierwszej części (choć nie całej) słynnej serii książek Franka Herberta, opublikowanej w 1965 roku, noszącej ten sam tytuł. Akcja toczy się w odległej przyszłości, na planecie Arrakis, zwanej także Diuną, która jest źródłem najcenniejszego surowca we wszechświecie – "przyprawy". To substancja, która nie tylko podnosi świadomość, ale stanowi także klucz do mądrości. Kiedy planeta zostaje oddana w lenno szlachetnemu rodowi Atrydów, nikczemny ród Harkonnenów się temu sprzeciwia. Organizują zamach na księcia. Przed Harkonnenami uciekają syn księcia, Paul i jego matka, żona Atrydy. Oboje docierają do rdzennych mieszkańców planety.

W 2021 roku na ekrany kin weszła ekranizacja w reżyserii Denisa Villeneuve i przyciągnęła miliony widzów. Niemal trzy lata później, w marcu tego roku, premierę miała druga część, która powtórzyła sukces pierwszej odsłony.

Wcześniej, w 1984 roku, próbę adaptacji podjął David Lynch, jednak jego film spotkał się z negatywną reakcją krytyków, a dziś jest traktowany przez fanów jako pewnego rodzaju kultowa ciekawostka.

Czytaj więcej: Reżyser chciał zrobić przerwę. Wróci na plan hitu szybciej niż myśli

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Diuna: Proroctwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy